Kobieta spała w szpitalu pod łóżkiem swojego chorego synka (zdjęcie poglądowe)

i

Autor: Skimpton007/PD/pixabay.com Kobieta spała w szpitalu pod łóżkiem swojego chorego synka (zdjęcie poglądowe)

Kobieta spała pod łóżkiem swojego chorego dziecka w szpitalu na Dolnym Śląsku. Ojciec malucha nie wytrzymał...

2017-11-29 18:43

Ojciec dziecka wrzucił do internetu zdjęcie żony leżącej na karimacie pod łóżkiem ich rocznego syna w szpitalu w Jeleniej Górze. Do fotografii dołączył list do ministra zdrowia. Wpis na Facebooku spotkał się z ogromnym odzewem internautów.

"Panie Ministrze Konstanty Radziwiłł, niech mi Pan kilka rzeczy wyjaśni, bo czegoś tu nie pojmuję… Proszę mi powiedzieć dlaczego w XXI wieku i w kraju leżącym samym środku Europy, moja żona, matka dwójki dzieci, a zarazem kobieta, która co miesiąc do kasy tego państwa oddaje TYSIĄCE CIĘŻKO ZAROBIONYCH ZŁOTYCH w różnych podatkach i opłatach, musiała w takich warunkach jak na załączonym obrazku czuwać przy swoim chorym 1,5 ROCZNYM SYNU wymagającym pilnego leczenia szpitalnego?" - zaczyna swój wpis Dolnoślązak.

Mężczyzna opisuje też jak jego syn musiał czekać dobę na badanie neurologa, jak w miejscu, gdzie powinna znajdować się świetlica dla dzieci, urządzono składowisko łóżek i rzeczy przeniesionych z Izby Przyjęć, jak maluchy narażone są na kontakt z chorymi oczekującymi na przyjęcie funkcjonującego w tym samym miejscu SOR-u.

Chłopiec w oknie życia we Wrocławiu. Daniel ma mniej więcej dwa miesiące

"Tak zwana służba zdrowia nas przeorała"

"Przez dwa dni spędzone w tym Szpitalu kierowana przez Pana tzw. „służba zdrowia” tak nas przeorała, że gdy w końcu przeniesiono nas do leżącego 100 km dalej szpitala z oddziałem dziecięcym z prawdziwego zdarzenia, moja żona na widok uśmiechniętego personelu, kolorowej przestrzeni i nowych, dostosowanych do pobytu małych dzieci sal prawie się rozpłakała" - opowiada ojciec chłopca.

Kończy: "Czasem sobie myślę, że was polityków powinno się wsadzić w autobusy, rozwieźć po mniejszych miastach i kazać się tam położyć choć na 3 dni w szpitalu, żebyście mogli zrozumieć jaki BURDEL TAM MACIE!!! Tylko wcześniej trzeba by Wam zabrać komórki, żebyście przypadkiem nie próbowali dzwonić do swoich kolesi ordynatorów, którzy jak znam życie trzymają wam na oddziałach najlepsze miejsca…"

Władze szpitala tłumaczą w mediach, że sytuacja jest wyjątkowa ze względu na remont SOR oraz, że rodzice są z góry uprzedzani, że w placówce nie ma miejsca by spędzali oni noce z dziećmi.

Post ma ponad dwa i pół tysiąca udostępnień. Komentujący opisują podobne sytuacje, także między innymi z Wrocławia.

Czytaj także: Kawiarni z takimi kelnerami nie ma nigdzie we Wrocławiu! Na razie jej twórcy potrzebują pieniędzy na remont lokalu [AUDIO]