Pomnik Żołnierzy Wyklętych

i

Autor: mat. prasowe

KOD, Strajk Kobiet i inni nie chcą pomnika Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu

2021-05-19 15:31

Sprzeciw wobec budowy we Wrocławiu pomnika, który upamiętnić ma tzw. żołnierzy wyklętych, wyrazili dziś działacze i działaczki wrocławskich organizacji pozarządowych. Napisali w tej sprawie apel do radnych miejskich. Podpisało go już niemal 400 wrocławian i wrocławianek. Gorąco prosimy Państwa o odstąpienie od pomysłu realizacji kolejnego monumentu poświęconego tragicznemu rozdziałowi naszej historii – czytamy w apelu.

O tym, że pomnik ma powstać wiadomo od 2016 roku. Wtedy bowiem Rada Miejska Wrocławia uznała, że taki obiekt powinien we Wrocławiu się znaleźć. W 2019 roku prezydent Jacek Sutryk ogłosił konkurs na to, jak pomnik ma wyglądać. Wygrała praca autorstwa Tomasza i Konrada Urbanowicza. Plan jest taki, aby monument postawić na skwerze u zbiegu ul. Borowskiej, Glinianej i Dyrekcyjnej. 

Jednak pomysł postawienia takiego pomnika nie wszystkim się spodobał. 

Stowarzyszenia Dolnośląski Kongres Kobiet absurdem.

- w XXI wieku stoimy przed wielkimi wyzwaniami: rozwój transportu, poprawa jakości powietrza, dbałość o stan zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży po pandemii. Czasy wojen już dawno minęły. Taeraz patriotyzm polega na życiu dla ojczyzny, a nie ginięciu za nią. Pomnik żołnierzy wyklętych nie powinien powstać we Wrocławiu.

Joanna Stańczyk, Przewodnicząca Rady Osiedla Polanowice-Poświętne-Ligota i działaczka SDKK proponuje drzewa zamiast pomnika:

- Jeśli radni chcą uczcić pamięć Wyklętych/ Niezłomnych, proponujemy posadzić drzewa jako pomnik w dobie kryzysu klimatycznego, pandemicznego i finansowego miasta. Na osiedlach często brakuje podstawowej infrastruktury, chodników, przejść dla pieszych i żłobków.

O tym, że nie wszyscy wyklęci zasługują na bezwzględny hołd mówiła Adrianna Klimaszewska z Różowej Skrzyneczki:

- Pomnik żołnierzy wyklętych byłby bezwarunkowym hołdem dla wszystkich „wyklętych”. Na taki bezwarunkowy hołd nie stać dziś wrocławian i wrocławianek. Mamy przecież świadomość tego, że nie wszyscy działacze podziemia antykomunistycznego zasłużyli się Polsce. Niektórzy z nich są splamieni krwią Polaków, Żydów, Białorusinów. Wszyscy wiemy też, że mit tzw. „żołnierzy wyklętych” jest narzędziem w ręku obecnie rządzących, że legitymizuje ich władzę, zwiększa wpływy. Nie ma na to naszej zgody. Dlatego mocno sprzeciwiamy się dziś budowie pomnika żołnierzy wyklętych we Wrocławiu i o ten sprzeciw apelujemy do radnych Rady Miejskiej Wrocławia.

- Uważamy, że tworzenie kolejnego miejsca, wokół którego skupiały się będą środowiska faszyzujące i nacjonalistyczne nie jest mieszkankom i mieszkańcom Wrocławia potrzebne. Jeżeli chcemy kultywować pamięć, to najlepiej poprzez rzetelną naukę historii – komentowała Katarzyna Lubiniecka-Różyło z Wiosny Kobiet.

Sygnatariuszami petycji są: Stowarzyszenie Dolnośląski Kongres Kobiet, Wiosna Kobiet, Młoda Lewica, Strajk Kobiet Wrocław, NOMADA Stowarzyszenie na rzecz integracji społeczeństwa wielokulturowego, KOD Wrocław, Kultura Równości, Stowarzyszenie Intro, Stowarzyszenie Nowe Nadodrze, Równik Praw, Plakaciary, Stowarzyszenie „Grupa z Pasją”, Fundacja Metropolis Wrocław, Adrianna Klimaszewska, aktywistka Różowej Skrzyneczki, Obywatele RP.

Tekst apelu:

Panie i Panowie Radni Miejscy Wrocławia, w czwartek 20 maja 2021 roku będziecie Państwo decydować, czy we Wrocławiu stanie pomnik Żołnierzy Niezłomnych wg konkursu na pomnik Żołnierzy Wyklętych. Gorąco prosimy Państwa o odstąpienie od pomysłu realizacji kolejnego monumentu poświęconego tragicznemu rozdziałowi naszej historii. Mamy już we Wrocławiu dostateczną ilość miejsc poświęconych temu okresowi m.in: 1. Pomnik Pomordowanych na Kresach, 2. Pomnik Zesłańcom Sybiru, poświęcony ofiarom wywiezionym na Syberię w latach 40-tych ubiegłego wieku, 3. Pomnik Ofiar Zbrodni Katyńskiej, 4. Pomnik Ofiar Stalinizmu, 5. Pomnik Rotmistrza Witolda Pileckiego, 6. Pomnik Rozstrzelanych Zakładników autorstwa Władysława Hasiora. Mamy już we Wrocławiu rondo Żołnierzy Wyklętych, mamy rondo Rotmistrza Witolda Pileckiego. Budowanie kolejnego pomnika, zwłaszcza takiego, który stanie się przyczyną tylko pogłębienia istniejących podziałów społecznych, w czasach kryzysu finansowego miasta uważamy za absolutnie chybiony pomysł. Pieniądze, mające posłużyć realizacji tego projektu, powinny zostać przeznaczone na sprawy i potrzeby bliższe teraźniejszości. O przeszłości, zwłaszcza tej tragicznej, trzeba pamiętać, ale zbiorową pamięć historyczną nie buduje się poprzez stawianie kolejnych pomników, a poprzez rzetelną edukację. Uczciwej nauki historii nie są w stanie zastąpić żadne monumenty, które po krótkim czasie od odsłonięcia stają się jedynie przestrzennym elementem krajobrazu. Musicie Państwo mieć również świadomość, że stawiając kolejny pomnik poświęcony bohaterom tego tragicznego okresu w dziejach naszego kraju, zbudujecie kolejną przestrzeń publiczną, która zostanie zawłaszczona przez skrajnie nacjonalistyczne, wręcz faszystowskie środowiska. I nie będzie to miejsce do wyrażania ich patriotyzmu i głębokiej miłości do ojczystego kraju, bo to są w ich przypadku tylko puste deklaracje i hasła. Będzie to dla nich kolejne miejsce do manifestowania trawiącej ich nienawiści do wszystkiego co dla nich jest obce, niezrozumiałe, inne. Prosimy zatem Państwa o chwilę refleksji i odrzucenie tego projektu uchwały Rady Miejskiej.

Z naszych informacji wynika, że radni i tak nie zmienią zdania i pomnik powstanie zgodnie z planem.