Ksiądz kazał matce z dzieckiem wyjść z kościoła
Nie jest tajemnicą, że dla małych dzieci trwające blisko godzinę nabożeństwo często jest zbyt długie i nudne. A w przypadku dwulatków szczególnie, gdyż są one jeszcze za małe, by wiedzieć jak się zachować. Tak właśnie było podczas mszy świętej, na którą przyszła pani Anna ze swoją córeczką. Dziewczynkę tak rozpierała energia, że rozpraszała księdza, który w tym czasie wygłaszał kazanie. W pewnym momencie duchowny przerwał swój monolog i zwrócił się do kobiety, by wyszła z kościoła. Mama dwulatki postanowiła jednak, że nie opuści świątyni. O nieprzyjemnej sytuacji, która ją spotkała, napisała na platformie X.
"Mi ksiądz z ambony kazał wyjść z Kościoła bo dwulatka biegała dookoła ławek na kazaniu. Nie wyszłam i nie zareagowałam, zastanawiałam się jak długo może trwać przerwa w kazaniu i czy zejdzie żeby nas wyprowadzić. Po paru sekundach wrócił do do kazania" - czytamy we wpisie.
Internauci podzieleni, burzliwa dyskusja
Wpis kobiety podzielił internautów. Jedni zarzucali jej brak empatii i szacunku dla księdza i uczestników mszy, a także brak umiejętności wychowania dziecka.
"Miał rację. Chcesz się wygłupiać, idź na plac zabaw"
"Wychowanie obowiązuje wszędzie i w każdym wieku"
"Zwyczajnie brak ci podstaw kultury. I ten brak wychowania przekazujesz dziecku. Kościół to nie plac zabaw"
- czytamy m.in. w komentarzach.
Byli też tacy, którzy stanęli w obronie pani Anny i jej córki.
"A co powiedział Pan Jezus? Pamiętasz? 'Nie zabraniajcie dzieciom przychodzić do mnie". To Jego słowa. Tak więc żaden ksiądz czy inna osoba nie powinna wypraszać wyganiać dzieciaczków z ich rodzicami. Wręcz powinni cieszyć się, że chcą przychodzić"
"Super, że Pani nie wyszła. Mój dwuletni syn też spaceruje po kościele w czasie mszy, ja pilnuję żeby nie robił szaleństw. Ostatnio jakaś baba wyskoczyła z ławki i zaczęła mi szarpać dziecko, bo jej chodzenie przeszkadza. Powiedziałem, że to moje dziecko i ja decyduję, co robi"
"I ciągle nie mogę się nadziwić ile jest jadu w katolikach. Wasze komentarze świadczą tylko o was. Najchętniej byście zlinczowali matkę razem z tym dzieckiem"
- piszą inni komentujący.