- Jako rezydent zarabiam 2200 złotych na rękę - mówi Marcin Lewicki, jeden z wrocławskich lekarzy rezydentów.- Mówimy o jednym etacie, czyli siedem godzin i trzydzieści pięć minut. Wystarczy pójść pracować gdzieś na kasę żeby zarobić dokładnie tyle samo, a czas przeszkolenia i odpowiedzialność jest znacznie mniejsza - dodaje Marcin Lewicki.
Dodatkowo pracują w klubach fitness albo na kasie
- Kiedy ja zaczynałam było łatwiej - przekonuje Barbara Dudek, fizjoterapeutka z 39-letnim stażem. - Stać mnie było na opłacenie wynajmowanego mieszkania i na godziwe życie. W tej chwili nie stać ich jest na to. Muszą podejmować dodatkowe prace: w fitness klubach czy na pół etatu na kasie - wyjaśnia Barbara Dudek.
Rezydenci zapowiadają, że jeśli nic się nie zmieni, zastanowią się nad wyjazdem za granicę.
Za mało lekarzy we wrocławskich szpitalach
Tymczasem dyrektorzy szpitali obawiają się, że za kilka lat w Polsce zacznie brakować lekarzy. Już teraz z brakiem personelu borykają się największe wrocławskie szpitale, miedzy innymi Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy Borowskiej czy Szpital Wojskowy przy Weigla.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: