- Prokuratura i policja badają śmierć 41-latka w Lubinie, który zmarł po interwencji służb.
- Mężczyzna, uzbrojony w młotek i siekierę, stawiał opór funkcjonariuszom, ugryzł jednego z nich i był silnie pobudzony.
- Po podaniu leków uspokajających przez ratowników 41-latek stracił przytomność i zmarł.
- Jakie są szczegółowe okoliczności tej tragicznej interwencji i czy użycie siły było adekwatne?
Lubin. Nie żyje 41-latek, który biegał po ulicy z siekierą i młotkiem
Prokuratura, Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu i Komenda Główna Policji wyjaśnią przyczyny i okoliczności śmierci 41-latka, który biegał po ulicach Lubina z młotkiem i siekierą. Pierwsze zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do miejscowej komendy w poniedziałek, 6 października, przed północą, ale później pojawiły się następne. Na miejsce wysłano funkcjonariuszy, którzy zlokalizowali podejrzanego mężczyznę na ul. Wyszyńskiego.
- W momencie gdy mężczyzna usłyszał od funkcjonariuszy, że zostaje zatrzymany w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, skierował on swoją agresję w kierunku mundurowych, był pobudzony, głośno się zachowywał, wykrzykując różne słowa. Nie reagował na wezwania policjantów do uspokojenia się i wydawane inne polecenia. Gdy funkcjonariusze podjęli próbę jego obezwładnienia, ugryzł jednego z nich - informuje KPP w Lubinie.
Na miejscu pojawił się kolejny patrol policji, a mundurowi użyli wobec agresora siły i zakuli go w kajdanki. Z uwagi na jego stan, tj. nienaturalne pobudzenie i podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem środków odurzających, policjanci wezwali karetkę pogotowia. 41-latek był w tym czasie przytomny i miał zachowane czynności życiowe.
Po podaniu przez ratowników medycznych leków uspokajających mężczyzna stracił przytomność, a po chwili trzeba go było reanimować - mimo tych czynności zatrzymany zmarł.
- O zaistniałym zdarzeniu niezwłocznie zostały powiadomione komórki kontrolne lubińskiej komendy, dolnośląskiej komendy wojewódzkiej, Komendy Głównej Policji oraz prokuratura, pod nadzorem której na miejscu interwencji wykonywane były czynności - dodają mundurowi z Lubina.
