Sprawę bada już prokuratura w Świdnicy. Ksiądz z parafii "Marii Śnieżnej" na Górze Iglicznej pod Międzyrzeczem został oskarżony o napaść na jednego z turystów odwiedzających to malownicze miejsce. W czerwcu wędrująca tamtędy grupa turystów zatrzymała się na terenie sanktuarium na odpoczynek. Nie wchodzili do kościółka, ale przysiedli na ogrodzonym płotem terenie.
Jeden z turystów wędrował z psem rasy york i został poinformowany przez ekspedientkę sklepu z pamiątkami, że na terenie sanktuarium nie wolno przebywać zwierzętom. Mężczyzna wziął więc psa na ręce. Po chwili podszedł do niego ksiądz i jak ustaliła prokuratura bez ostrzeżenia raził turystę paralizatorem w brzuch, powodując poparzenia.
Ksiądz został przesłuchany i nie przyznał się do winy. Twierdził też, że użył paralizatora w obronie własnej. Prokuratura dotarła jednak do nagrań z monitoringu, z których wynika, że to on zaatakował turystę. Duchowny usłyszał zarzuty zmuszania do określonego zachowania przemocą i spowodowania obrażeń ciała poniżej siedmiu dni. Odbyła się już pierwsza rozprawa w tej sprawie. Księdzu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.