- W Brzegu Dolnym doszło do tragicznego pożaru mieszkania, w którym zginęła jedna osoba.
- Straż pożarna zakończyła akcję gaśniczą, ale śledczy wciąż czekają na zgodę na wejście do zniszczonego budynku.
- Z bloku ewakuowano 70 osób, a jedna z nich ratowała się skokiem z okna.
- Co doprowadziło do pożaru i jakie są dalsze losy mieszkańców
Brzeg Dolny. Śmiertelny pożar w bloku
Aktualizacja godz. 9.25
Informacja o pożarze wpłynęła do służb ratowniczych o godz. 03.21. Działania gaśnicze w bloku przy ul. Słowackiego prowadziło łącznie 8 zastępów straży pożarnej, tj. 26 strażaków. Z budynku ewakuowano ok. 70 osób.
- Niestety, w mieszkaniu objętym pożarem odnaleziono 1 ofiarę śmiertelną - poinformowali strażacy z Wołowa.
Jak przekazał "Super Expressowi" asp. Janusz Rosa, rzecznik KPP w Wołowie, policjanci i prokurator rozpoczęli już swoje czynności.
- Na razie nie możemy powiedzieć, kim jest ofiara śmiertelna zdarzenia - dodaje mundurowy.
Wcześniej pisaliśmy:
Jedna osoba zginęła w pożarze mieszkania w bloku w Brzegu Dolnym. Mimo że działania gaśnicze zostały już zakończone, swoich czynności nie mogą jeszcze podjąć: policja, prokurator i biegły z zakresu pożarnictwa, którzy czekają na zgodę inspektora nadzoru budowlanego na wejście do środka. Ogień pojawił się w mieszkaniu na 1. piętrze w nocy ze środy na czwartek, 28 sierpnia, gdzie przebywały 4 osoby.
- Zanim dojechaliśmy na miejsce, policjanci alarmowali już mieszkańców zagrożonej klatki i dwóch sąsiednich, wskutek czego ewakuacja rozpoczęła się wcześniej. Jeśli chodzi o mieszkanie objęte pożarem, to przy pomocy podnośnika zabraliśmy z balkonu dwie osoby, a jedna sama wyskoczyła z lokum przez okno i została zabrana do szpitala we Wrocławiu - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" mł. kpt. Jakub Jarmuszczak z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołowie.
Z budynku ewakuowano łącznie 70 osób. Na miejscu pracuje jeszcze kilka zastępów straży pożarnej, prowadząc prace rozbiórkowe.
