Usiłowanie zabójstwa pod Oleśnicą. Mąż dusił żonę kablem
Od 10 lat do dożywotniego pozbawienia wolności grozi Markowi O., który usiłował zabić swoją żonę. U rodziny spod Oleśnicy nigdy wcześniej nie interweniowała policja ani nie dochodziły stamtąd żadne niepokojące sygnały. Wszystko zmieniło się 6 lipca br.
- Z naszych ustaleń wynika, że mężczyzna zaatakował kobietę, gdy ta odmówiła mu pieniędzy na alkohol - powiedziała "Super Expressowi" Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
61-latek rzucił się na kobietę z kablem od przedłużacza, którym zaczął ją dusić, jednocześnie kierując pod jej adresem groźby pozbawienia życia.
- W rezultacie spowodował u pokrzywdzonej obrażenia w postaci wybroczyn krwawych w spojówkach oka prawego i lewego, podbiegnięć krwawych i otarć naskórka na szyi oraz podbiegnięć krwawych na ramieniu i łokciu prawym, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia pokrzywdzonej na okres poniżej dni siedmiu, ale jednocześnie, z uwagi na sposób działania sprawcy, naraziły ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu - czytamy w komunikacie śledczych.
Podejrzany powiedział, że "to była forma żartu"
Walcząca o życie kobieta zdołała się uwolnić, wskutek czego mężczyzna stracił równowagę. To pozwoliło poszkodowanej zamknąć się w kuchni i wezwać pomoc.
W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego Marek O. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, zaprzeczając jednak w swych wyjaśnieniach, że miał zamiar pozbawienia życia swojej żony i że groził jej pozbawieniem życia. Dodał, że założenie kabla na szyi żony to była forma żartu. Wobec podejrzanego stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
