Protest rolników. 36-latek zginął na S8 pod Oleśnicą
36-latak zginął w czasie protestu rolników na 76. kilometrze drogi S8 pod Oleśnicą. Do śmiertelnego wypadku doszło w środę, 20 marca, przed godz. 17, gdy ofiara, razem z innymi kierowcami, stała w korku. W pewnym momencie mężczyzna opuścił auto i ruszył wzdłuż innych pojazdów, w kierunku, gdzie znajdowała się blokada. Następnie przeskoczył przez barierki oddzielające od siebie dwa pasy i przedostał się na ten, który prowadził do Wrocławia. Chwilę po tym jak to zrobił, został śmiertelnie potrącony przez mercedesa, którym kierował 49-latek.
Dalsza część tekstu poniżej.
Blokada w ramach protestu rolników na S8 znajdowała się na między węzłami Syców i Zachód. Z uwagi na to, że ruch odbywał się bardzo wolno, niektórzy kierowcy również wysiedli ze swoich aut, ale trudno w tej chwili powiedzieć, dlaczego 36-latek zdecydował się przeskoczyć barierki. Prowadzący mercedesa był trzeźwy, postępowanie w tej sprawie nadzoruje prokuratura - wyjaśnia starsza aspirantka Bernadeta Pytel, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy.
Oleśnica. 13-latka również zginęła pod kołami
To niestety niejedyny śmiertelny wypadek, do jakiego doszło w środę, 20 marca, w powiecie oleśnickim. W godzinach wieczornych zginęła 13-letnia rowerzystka, którą również potrącił samochód: 13-latka zginęła na przejściu! W jej rower huknęło renault. Sygnalizacja nie działała. Oba zdarzenia nie uszły uwadze internautów. Jedna z użytkowniczek, która skomentowała facebookowy post policji w Oleśnicy, jest zdania, że protest rolników przekroczył granicę bezpieczeństwa.
- To ja zapytam, ile ofiar śmiertelnych musi jeszcze wskoczyć do statystyk, żebyście Państwo rozpędzili to towarzystwo z dróg, bo jak widać na załączonym obrazku, tylko dzisiaj w blokowanym miejscu i na objeździe, przez co ruch był wzmożony, zginęły 2 osoby. To jest jakieś kuriozum, żeby pozwalać na coś takiego - napisała kobieta.