
Spis treści
- Wrocławska architektura zachwyca na każdym kroku
- "Sedesowce", czyli wrocławski Manhattan
- Kultowe "Sedesowce" we Wrocławiu
Wrocławska architektura zachwyca na każdym kroku
Architektura Wrocławia zachwyca różnorodnością stylów i bogactwem historii - od gotyckich katedr, przez secesyjne kamienice, aż po modernistyczne i powojenne realizacje. Wśród tych ostatnich wyjątkowe miejsce zajmuje zespół mieszkalno-usługowy przy placu Grunwaldzkim. Monumentalny przykład brutalizmu z czasów PRL-u, często nazywany "Wrocławskim Manhattanem" lub "Sedesowcami", łączy w sobie zarówno śmiałą wizję architektoniczną, jak i historię pełną kontrastów.
"Sedesowce", czyli wrocławski Manhattan
Zespół budynków przy pl. Grunwaldzkim 4-20 i ul. Marii Curie-Skłodowskiej 15 to zbiór sześciu obiektów mieszkalnych i trzech pawilonów handlowo-usługowych powstałych w latach 1967–1970. Za wyjątkowy projekt obiektów odpowiadała Jadwiga Grabowska-Hawrylak, której pomagali Zdzisław Kowalski, Włodzimierz Wasilewski i Krzysztof Sąsiadek. Kompleks budynków składa się z szóstki wieżowców o imponującej wysokości 55 metrów, które mają po 16 pięter.
Grabowska-Hawrylak zamierzała stworzyć biurowce z białego betonu, z klinkierowymi wnękami balkonów, egzotycznym drewnem i pnączami w przestrzeniach elewacyjnych, tworząc klimat śródziemnomorski w centrum Wrocławia. Niestety z powodu niedostatków budżetowych, projekt został okrojony w trakcie realizacji i użyto szarego betonu, zrezygnowano z roślinności oraz trawiastych dachów pawilonów.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Wrocławski Mahattan [ZDJĘCIA]
Kultowe "Sedesowce" we Wrocławiu
Choć pierwotnie "Sedesowce" miały tchnąć w miasto nowoczesnego ducha i przypominać zachodnie osiedla mieszkaniowe, przez dekady ich wygląd stopniowo się starzał - beton szarzał, elewacje niszczały, a projekt coraz bardziej odstawał od współczesnych standardów. Na szczęście w ostatnich latach przeprowadzono gruntowną modernizację, która przywróciła budynkom świeżość, nie odbierając jednak ich brutalistycznego charakteru.
Dziś wyróżniają się odnowioną, białą elewacją, a jeden z nich zyskał nawet okrągłe, bezszprosowe okna wpisujące się w pierwotny zamysł architektki. Otoczenie budynków także się zmieniło, bowiem dodano zieleń, nowe miejsca parkingowe oraz poprawiono dostępność dla osób z niepełnosprawnościami.