Urzędnicy tłumaczą, że korzystając z aplikacji City Park App, SkyCash lub MobiParking kierowcy mają kilka możliwości.
- Rozpoczynamy parkowanie od teraz i, dopóki go nie zakończymy, jest pobierana opłata za to parkowanie. Trzeba pamiętać o tym żeby komendą zakończyć to parkowanie. Druga opcja to z góry określić czas parkowania. Można też mieć z góry określona kwotę, którą chce się "wyparkować" albo zapłacić na koniec parkowania - wyjaśnia Ewa Mazur ze Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Wrocławianie chcą inaczej
Kierowcy woleliby jednak płacić kartą w parkomacie.
- Nie zawsze ma się przy sobie pieniądze - tłumaczy jeden z zapytanych.
- Lepiej zapłacić kartą - dodaje inna wrocławianka.
- Najczęściej jest tak, że ktoś ma grube pieniądze. Biega i rozmienia, żeby było jak zapłacić - zgadza się kolejna.
Bo parkomaty są za małe
W najbliższym czasie nie ma jednak szans na to byśmy mogli za parkowanie płacić kartą, bez korzystania z aplikacji.
- Życzeniem konserwatora zabytków było żeby te urządzenia były jak najmniejsze. Jeżeli porównamy gabaryty automatu biletowego i parkomatu, to widać gołym okiem, że parkomat jest dwa razy mniejszy - tłumaczy Ewa Mazur.
Ponadto urzędnicy ZDiUM obawiają się, że operator płatności kartą w parkomatach mógłby naliczać wysokie prowizje, a to nie spodobałoby się kierowcom. Umowa z obecnym operatorem systemu wygasa za trzy lata.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: