Do WOT-u zapisać może się każdy pełnoletni, kto nie ukończył 55. roku życia. Oczywiście są też inne wymagania. Nie można być karanym, trzeba być zdrowym oraz posiadać polskie obywatelstwo.
Terytorialsi będą wsparciem w czasie konfliktu zbrojnego, podczas klęsk żywiołowych oraz katastrof.
- Zgodnie z ostatnimi danymi, które mam zgłosiło się ponad 300 osób. 314 jest już zadeklarowanych. To są osoby, które wstępnie wyraziły chęć i zostały zweryfikowane powtórnie, że swoją kandydaturę podtrzymują - wyjaśnia major Mariusz Kotas z wojskowej komendy uzupełnień.
>>> 54-tysięczny tłum na wrocławskim Rynku. Zobacz jak bawił się Wrocław w Sylwestra [ZDJĘCIA]
Co zyskują żołnierze Wojskowej Obrony Terytorialnej?
Wojskowa Obrona Terytorialna złośliwie nazywana jest „weekendowym wojskiem”, bo to ochotnicza służba którą można pogodzić z pracą czy nauką.
- Ciężko mówić tutaj o zachętach, jeżeli mówimy o służbie. Czym innym jest praca, zarobki, którymi pracodawca może kusić. Oczywiście wchodzi w grę refundacja, gratyfikacja finansowa za bycie w gotowości. Nie jest to jednak najistotniejszym czynnikiem - opowiada major Kotas.
Uposażenie za gotowość do służby wynosi 320 zł miesięcznie.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Krzyśka Staszkiewicza: