Zaginiona 38-latka spod Kluczborka zabita przez męża
44-latek spod Kluczborka przyznał się do zabicia swojej żony, której zaginięcie sam zgłosił policji. O wszystkim poinformowała w środę, 10 lipca, Prokuratura Okręgowa w Opolu, ujawniając kulisy zdarzenia. 38-letnia Aleksandra F. była poszukiwana od poniedziałkowego poranka, gdy Mateusz F. powiedział służbom, że wyszła z domu po kłótni w nocy z soboty na niedzielę, 7 lipca, i od tamtej pory nie wróciła. Mundurowi od razu podejrzewali, że relacja jej męża nie jest zgodna z prawdą.
Ciało zaginionej odnaleziono we wtorek, 9 lipca, w kompleksie leśnym w gminie Byczyna. Kolejne Przeprowadzone przez organy ścigania, w tym oględziny zwłok i miejsca ich ujawnienia, w które zaangażowani byli biegli, pozwoliły stwierdzić, że to mąż denatki odpowiada za jej śmierć. Dalsza część tekstu poniżej.
W dniu 9 lipca br. prokurator z Prokuratury Rejonowej w Kluczborku ogłosił Mateuszowi F. zarzut zabójstwa swojej żony. Według poczynionych ustaleń do zbrodni doszło poprzez ucisk na szyję ofiary. Mężczyzna przyznał się do popełnienia tej zbrodni oraz opisał jej okoliczności. Wedle słów podejrzanego do uduszenia żony doszło w trakcie kłótni na tle spraw osobistych. Jeszcze dziś, tj. 10 lipca br., prokurator rejonowy w Kluczborku skieruje wniosek o tymczasowe aresztowanie Mateusza F. - czytamy w komunikacie śledczych.
Podejrzanemu o zabójstwo żony mężczyźnie grozi teraz kara Podejrzanemu grozi teraz od 10 do 30 lat pozbawienia wolności lub karze dożywotniego więzienia. Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Kluczborku podjęła ponadto działania, żeby zapewnić opiekę nad małoletnimi dziećmi małżonków F.
Listen on Spreaker.