Inspekcja handlowa skontrolowała firmy cateringowe dostarczające zywność m.in. do szpitali

i

Autor: rawpixel/cc0/pixabay Inspekcja handlowa skontrolowała firmy cateringowe dostarczające zywność m.in. do szpitali

Przeterminowane i nie spełniające norm jedzenie w szkołach, przedszkolach i w szpitalach. Przerażające wyniki kontroli Inspekcji Handlowej! [WIDEO]

2018-01-23 13:57

Posiłki serwowane w szpitalach, szkołach i przedszkolach przez firmy cateringowe w całym kraju zostały sprawdzone przez Inspekcję Handlową. Wyniki są bardzo niepokojące. Na Dolnym Śląsku zdecydowana większość kontrolowanych spółek przygotowujących posiłki ma na swoim koncie różnego rodzaju grzechy.

Nieprzestrzeganie terminów ważności żywności, posiłki o zaniżonej wielkości porcji w stosunku do tego, co podano w jadłospisie, niehigieniczne warunki przetrzymywania jedzenia, brak informacji o alergenach, stosowanie tańszych zamienników. To najczęstsze stwierdzone przez kontrolerów błędy.

W całej Polsce w pierwszym kwartale zeszłego roku sprawdzono 83 firmy cateringowe. U ponad 70 procent z nich wykryto błędy. Na Dolnym Śląsku skontrolowano sześć takich spółek: dwie dostarczające posiłki do szpitali i cztery do szkół i przedszkoli. W pięciu z nich wykryto nieprawidłowości.

Produkt jogurtopodobny i drób przeterminowany o 11 dni

Przykłady zachowania pracowników cateringu przerażają. Na przykład: zgodnie z jadłospisem posiłek dla dzieci miał zawierać m.in. masło, kakao i sałatkę owocową z jogurtem naturalnym. Zamiast tego maluchy ze żłobka dostały: miks tłuszczowy, napój kakaowy typu instant i produkt jogurtopodobny.

Albo: kontrolerzy znaleźli w magazynach firm cateringowych przeterminowane produkty, m.in.: twaróg śmietankowy – o 6 dni, mięso drobiowe – o 11 dni, szynkę wyborową - o 12 dni, kaszę manną BIO - o 35 dni, koncentrat mąki niskobiałkowej - o 173 dni.

Jeszcze inny przykład: Uczniowie gimnazjum dostali za małe porcje naleśników z dżemem truskawkowym – 119-196 g zamiast obiecanych 250 g. Dzieciom z podstawówki i pacjentom szpitala serwowano natomiast mniejsze kotlety mielone.

"Tępe dzidy", "jak się k* nie podoba, to należy wyp*, a nie siedzieć do końca w tej tragedii". Tak pracownicy hotelu w Karpaczu zwracają się do gości! [WIDEO NOWA TV 24 GODZINY]

ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:

28 tysięcy złotych kar do zapłacenia

Jeszcze w trakcie kontroli pracownicy firm cateringowych naprawiali swoje uchybienia. Inspekcja Handlowa nałożyła na winnych kary i mandaty. W sumie to około 28 tysięcy złotych. Cztery postępowania jeszcze się toczą.

Inspektorzy skierowali też dwa wnioski do sądu o ukaranie za wykroczenia. Apelują oni także do dyrektorów szkół, szpitali i przedszkoli, by jeszcze uważniej nadzorowali firmy dostarczające im jedzenie.

Czytaj także: Oszustki z Wrocławia. Tych kobiet szuka policja! [GALERIA]