Po katastrofie na miejsce wezwano ekipę poszukiwawczo-ratowniczą, bowiem w dawnym zakładzie często pojawiali się złomiarze. Dlatego strażacy nie mają pewności czy pod gruzami dawnej fabryki kogoś nie ma. Strażacy z psami przeszukiwali gruzowisko do godziny 3.00. Nikogo nie znaleźli.
Dziś (piątek, 22 marca) dalsza część akcji. Gdy pracę rozpocznie ciężki sprzęt, zburzona zostanie jedna z pozostałych na rumowisku ścian, co pozwoli dostać się pod zawalony sufit budynku.
>>> Uwaga na jajka z salmonellą! Partia produktu wycofana ze sklepów!
Na przeszukanie czeka ponad 50 metrów kwadratowych, trudnego nieregularnego terenu.
Posłuchaj relacji reportera Błażeja Stachewicza: