To jedna z tych spraw, której poziomu okrucieństwa i bezsensowności, nie da się zmierzyć żadną miarą. Zginęła niewinna, 10-letnia dziewczynka, przypadkowa ofiara sprawcy, na której ten postanowił się wyżyć za swoje niepowodzenia. Tragedia rozegrała się 19 sierpnia 2015 roku w Kamiennej Górze w województwie dolnośląskim. 10-letnia Kamila wraz z rodzicami spacerowała po miejscowym rynku. Mama dziewczynki razem z córką skierowały swoje kroki do pobliskiej księgarni, gdzie według medialnych doniesień chciały kupić dziecku jakieś szkolne podręczniki. To wtedy 27-letni Samuel Nowakowski nagle do nich podbiegł. W ręce trzymał siekierę. Nim ktokolwiek zdążył zareagować, wbił ostrze w tył głowy 10-latki. Ulicę wypełniły przeraźliwe krzyki, a mężczyzna zaczął uciekać. Na pomoc ruszyli jednak przypadkowi przechodnie, świadkowie tego szokującego zdarzenia. Złapali i obezwładnili Samuela, a po przybyciu na miejsce policjantów – przekazali go w ręce mundurowych.
"Pokój Zbrodni"
Samuel Nowakowski zabił 10-letnią Kamilę siekierą. Wybrał ją przypadkiem, bo był zły na urzędników
27-letni Samuel Nowakowski zaatakował 10-latkę, gdy ta wchodziła do księgarni z mamą. Uśmiechnięta dziewczynka zupełnie nie spodziewała się ataku, rodzina nie znała sprawcy. Mężczyzna nagle do nich podbiegł i nim ktokolwiek zdążył zareagować, z impetem wbił siekierę w tył głowy małej Kamili. Rozległy się krzyki, a na 27-latka rzucili się przechodnie, którzy zatrzymali go i przekazali policji. Dlaczego sprawca dopuścił się zabójstwa przypadkowej 10-latki? Przyglądamy się tym wstrząsającym wydarzeniom w programie "Pokój Zbrodni".