Milicz. Brutalne pobicia dwóch mężczyzn. Fałszywe oskarżenie pod adresem ofiary
Trudno uwierzyć w skalę brutalnych pobić w Miliczu, zwłaszcza że sprawcy nie mieli żadnych powodów, by zaatakować swoje ofiary. Do pierwszego zdarzenia doszło na stacji benzynowej w dniu 9 lipca. Brali w nim udział bracia: Wiktor Rz. - lat 22 i Marcin Rz. - lat 22 oraz Szymon M. - lat 20 i Rudolf K. - lat 35, ale do klienta sklepu podeszło najpierw dwóch z nich. Po tym jak przewrócili 49-latka na ziemię, wyciągnęli go siłą na zewnątrz.
- Jeden z podejrzanych powiedział pozostałym, że poszkodowany miał rzekomo zaczepiać jakieś kobiety w parku, czego jednak nie potwierdziły nasze ustalenia - powiedziała "Super Expressowi" Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej e Wrocławiu.
Na wyciągnięciu ofiary się nie skończyło. Agresorzy zadawali mu ciosy rękoma i kopali po całym ciele, głównie w okolice głowy, co spowodowało u pokrzywdzonego obrażenia głowy, twarzoczaszki ze złamaniem nosa, klatki piersiowej i brzucha, naruszające czynności narządów jego ciała na okres powyżej dni siedmiu. Usłyszeli za to zarzuty z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Jeden z napastników załatwił się na 41-latka
W nocy z 9 na 10 lipca mężczyźni zaatakowali ponownie, tym razem na ul. Dworcowej. Ich drugą ofiarą został 41-latek.
- Pokrzywdzonego przewrócili na drogę asfaltową, a następnie zadawali mu ciosy rękoma i kopali po całym ciele, głównie w okolice głowy, co spowodowało u pokrzywdzonego obrażenia głowy, kręgosłupa szyjnego, klatki piersiowej, jamy brzusznej oraz kończyn górnych i dolnych, naruszające czynności narządów jego ciała na okres poniżej dni siedmiu, tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Po tym zdarzeniu jeden ze sprawców oddał mocz na pokrzywdzonego i zabrał mu słuchawki marki Panasonic. Wobec tego ten sprawca odpowiada także za czyn z art. 278 § 3a k.k. - przekazała w komunikacie Stocka-Mycek.
W trakcie przesłuchań w charakterze podejrzanych Wiktor Rz., Marcin Rz. i Szymon M. przyznali się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożyli wyjaśnienia, w których każdy z nich starał się umniejszyć swoją rolę. Natomiast podejrzany Rudolf K., który za te czyny odpowiada w warunkach powrotu do przestępstwa określonego w art. 64 § 1 k.k., nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wszyscy podejrzani zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy.
