Około 3 miliony euro trafi na konto Śląska Wrocław. Tyle ma zapłacić klub, który zdecyduje się transfer Erika Exposito. Jeśli nie dojdzie do jakiegoś trzęsienia ziemi, to pieniądze te na konto wrocławian wpłaci klub z Chin. To dość nieoczekiwany kierunek transferowy, ale z tego co słyszymy Hiszpan chce spróbować szczęścia za Wielkim Murem. W grze jest jeszcze drużyna z MLS, ale w klubie mówią nam, że jej szanse są znacznie mniejsze.
Pewne jest, że Exposito nie zagra w sobotę (5 lutego) z Lechią Gdańsk. Poinformował o tym trener Jacek Magiera na konferencji prasowej.
Kto przyjdzie do Śląska?
Zostały też zdementowane informacje na temat przyjścia Damiana Łukasika do Wrocławia. Nie ma takiego tematu - w Śląsku nie jest potrzebny piłkarz nie dość, że niemłody, to jeszcze bez regularnej gry.
Nie ma też tematu - zdaniem Jacka Magiery - transferu Mincheva, napastnika z Bułgarii. Opinię szkoleniowca podzielają też klubowi działacze, ale w tym wypadku możliwe, że to jedynie zasłona dymna. Jak będzie? Zobaczymy.
Kibice za to mogą już zastanawiać się nad tym, jaki pomocnik przyjdzie do Śląska w najbliższych tygodniach. Bo prawie pewne jest, że taki zawodnik dołączy.
Po 17 latach koszykarze Śląska Wrocław wracają do Hali Stulecia. ZOBACZ GALERIĘ PONIŻEJ.
Będzie gotówkowy transfer do WKS-u
Z informacji, które mamy wynika, że klub rozmawia z 4 zawodnikami na pozycję 6-8. Takiego wzmocnienia domaga się trener Magiera i trudno mu się dziwić. Na tych pozycjach mamy tylko Mączyńskiego, Schwarza i Lewkota.
Część z tych piłkarzy może być znana szerszemu gronu kibiców. W klubie nie chcą zdradzać nazwisk, ale wiadomo, że piłkarz, który zasili Śląsk nie za darmo. WKS chce sprowadzić zawodnika, który od razu wskoczy do składu. A tacy kosztują.
Będzie to więc trzeci gotówkowy transfer w tym okienku, co stanie się chyba klubowym rekordem.