Wybudowany w 1993 roku, był dawniej najnowocześniejszym domem towarowym na całym Dolnym Śląsku. Za sprawą oryginalnego wyglądu od zawsze budził emocje. Tym bardziej, że zlokalizowany został przy ul. Świdnickiej, a zatem w samym centrum Wrocławia.
Konserwator się nie zgodził
Kiedy pojawiły się głosy o możliwości jego przebudowy bądź zburzenia, interweniować postanowiło Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia oraz Fundacja Transformator. Stąd prośba do konserwatora zabytków, aby objął go wpisem do rejestru.
Decyzja przyszła jednak odmowna. Okazuje się, że nie ma powodów, aby Solpol miał zostać uznany za zabytek.
- Odmówiliśmy wpisania do rejestru zabytków, bo w świetle obowiązujących zapisów nie ma on wartości artystycznej, naukowej i historycznej – mówiła na łamach TVN24 Barbara Obelinda-Nowak, dolnośląska konserwator zabytków.
Jaki los czeka teraz Solpol?
Miłośnicy budynku nie kryją niezadowolenia. Ich zdaniem Solpol to jeden z najbardziej wartościowych budynków ostatnich 30 lat, zasługujący na miano wizytówki miasta. Tym bardziej, że dowodzić miał on przemian, jakie dokonywały się w polskiej architekturze tamtego okresu.
Brak wpisu do rejestru oznacza, że z budynkiem właściciel może teraz zrobić, co chce. A jest nim sam Zygmunt Solorz-Żak, polski przedsiębiorca i miliarder. Już wcześniej zapowiadał on, że budynek zamierza wyburzyć, a jego lokalizację wykorzystać w lepszy sposób. Konkretne plany nie są jednak znane.