Mężczyzna jest poważnie ranny

i

Autor: Tomasz Pawlak/Telewizja powiatu milickiego TVPM Mężczyzna jest poważnie ranny

Strażak ranny w czasie wichury potrzebuje pomocy! Jest poważnie ranny, ciągle przebywa w szpitalu [WIDEO, AUDIO]

2017-10-13 15:49

Pojechał ratować ludzi, dziś sam potrzebuje pomocy. Waldemar Dubicki, strażak z Państwowej Straży Pożarnej w Miliczu, który ucierpiał w trakcie orkanu Ksawery, nadal przebywa w szpitalu.

5 października, podczas ogromnej wichury na Dolnym Śląsku, strażacy interweniowali między innymi przy ul. Zamkowej w Miliczu. W momencie, gdy porządkowali wcześniej powalone drzewo, zerwał się wiatr, który powalił następne. Drzewo spadło na strażaka. Pan Waldemar z wypadku nic nie pamięta. Wie tyle, ile powiedzieli mu koledzy.

"Drzewo spadło centralnie na mnie"

- Korona drzewa oderwała się od pnia i spadła centralnie na mnie. Ja byłem na dole i ciąłem przewrócone wcześniej drzewo. Nie słyszałem żadnych ostrzeżeń, trafiło mnie to znienacka. Wyglądało to strasznie. Koledzy myśleli, że mogę tego nie przeżyć - opowiada strażak z Państwowej Straży Pożarnej w Miliczu.

Zobacz nagranie z wypadku:

Pan Waldemar odniósł liczne obrażenia. Ma złamane dwa kręgi w kręgosłupie, dwa żebra, uszkodzony obojczyk, wybity ząb oraz stłuczone płuco. Jego powrót do zdrowia będzie wymagał czasu i długiej rehabilitacji.

Zobacz też: Potężna wichura przeszła nad Dolnym Śląskiem [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO] Kilkanaście osób rannych i duże zniszczenia

Specjalny podarunek dla rannego

Strażaka wspierają koledzy z jednostki, którzy ofiarowali mu prezent.

- Przyjechaliśmy do naszego kolegi Waldemara Dubickiego, przede wszystkim z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia i do służby. Pan Waldemar poprosił mnie po wypadku o jedną rzecz, o nowy hełm, i taki hełm przywieźliśmy z życzeniami od wszystkich pracowników naszej komendy - mówi st. kpt. Tomasz Kopeć, komendant powiatowy PSP w Miliczu.

Prezent wzruszył strażaka, który dziękuje swoim kolegom za uratowanie życia.

- Pozdrawiam strażaków, szczególnie zmianę drugą, którzy tego feralnego dnia byli ze mną na służbie i uratowali mi życie. Jestem im za to ogromnie wdzięczny - powiedział wzruszony naszemu reporterowi Sebastianowi Stelmachowi.

Panu Waldemarowi życzymy powrotu do zdrowia.

Posłuchaj materiału reportera Sebastiana Stelmacha:

Czytaj także: 18-latek zabił dwie kobiety w agencji towarzyskiej. Zadał im ponad 20 ciosów nożem! Co na to sąd? [AUDIO]