ZOBACZ TO WIDEO:
Wrocław, jak każde duże miasto, oprócz tradycyjnych mieszkańców gości w swoich progach także szczury. A może to one goszczą nas, bo według statystyk może ich być więcej, niż ludzi. Szczególnie upodobały sobie Stare Miasto, a co za tym idzie, okolice Rynku. Władze Wrocławia radzą sobie z nimi zarządzając obowiązkową deratyzację, 3 razy w roku. Ale działać muszą też sami mieszkańcy i zarządcy budynków. Kaja Paśko
- Szczury lgną do odpadów, które pozostawiają po sobie mieszkańcy. Możemy więc pomóc poprzez nie pozostawianie jedzenia, wyrzucanie go do koszy, powinniśmy też zaprzestać dokarmiania ptaków, szczególnie chlebem, powinniśmy też zamykać klapy śmietnikowe - apeluje Małgorzata Szafran z Biura Prasowego Urzędu Miasta.
- Podanie trutki to nie taka łatwa sprawa, bo to bardzo inteligentne gryzonie. Jeżeli osobnik stwierdzi, że to jest pożywienie, po którym on się źle czuje jest w stanie przekazać taką informację reszcie stada - "tego pokarmu nie należy pobierać, bo to jest trucizna" - tłumaczy Ziemowit Rudy z firmy Vaco.
Kolejna miejska deratyzacja czeka nas w listopadzie. Jeśli widzimy gryzonie w swoim budynku sprawę najlepiej zgłosić zarządcy, który odpowiedzialny jest za ich wytępienie.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Kai Paśko: