Policjanci z Wrocławia zatrzymali mężczyznę podejrzanego o liczne kradzieże i włamania do domów jednorodzinnych. 57-latek wchodził do domu wpychając do środka drzwi tarasowe oraz przez balkony i okna. Korzystał przy tym z linek alpinistycznych i własnoręcznie wykonanej drabinki taktycznej.
Ostatni skok był dla niego pechowy – wpadł prosto w ręce wrocławskich kryminalnych, gdy akurat niósł skradzione szkatułki z biżuterią. Policjanci zgromadzili przeciwko mężczyźnie mocny materiał dowodowy, na bazie którego sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Wrocławski „Spidrer-man” przebywa zatem w areszcie, a policjanci mogli zwrócić skradzione przedmioty ich prawowitym właścicielom. W policyjnym magazynie zostały jednak przedmioty, które czekają jeszcze na swoich właścicieli. Wśród nich są torebki, zegarki, portfele oraz biżuteria.
"Spider-man" szczególnie upodobał sobie domy weselników. Na swoje cele wybierał posesje, które były udekorowane w charakterystyczny sposób i miał pewność, że właściciele bawią się w tym czasie na przyjęciu weselnym. Policja otrzymała zgłoszenie o tego typu włamaniach do sześciu domów, ale niewykluczone, że okradzionych mogło byc więcej. 57-latek przyznał sie do winy i jak się okazało był już wcześniej karany za podobne czyny. Grozi mu 15 lat więzienia.