Gdy na Nysie Kłodzkiej jesienna powódź w 2024 roku zerwała most w Krosnowicach, część mieszkańców została odcięta od przychodni zdrowia, szkoły i kościoła. Prawie 10 kilometrów musieli niektórzy nadkładać drogi, by dostać się na drugą stronę miejscowości. Teraz to się zmieniło i to za sprawą przyjaciół z Turcji, którzy zrobili to z wdzięczności.
- Przybycie żołnierzy tureckich do naszego regionu to gest przypominający, że pomoc i współpraca nie znają granic. Jeszcze niedawno to Polska wspierała Turcję po tragicznym trzęsieniu ziemi w 2023 roku - mówi Anna Żabska, Wojewoda Dolnośląska.
Cieszą się przede wszystkim mieszkańcy Krosnowic.
- Cztery długie miesiące czekaliśmy na ten most i jesteśmy naprawdę szczęśliwi, że już jest. Dla tych, którzy nie mają samochodu tak jak ja była to duża uciążliwość - mówi Super Expressowi Elżbieta Zieleń (61 l.), emerytowana nauczycielka z Krosnowic.
44-osobowy kontyngent turecki to jeden z dwóch zagranicznych oddziałów, które pomagały polskim żołnierzom w usuwaniu skutków powodzi. Konstrukcja mostu została osadzona na przyczółkach przygotowanych wcześniej przez wojska inżynieryjne.
- Budowa tego mostu to efekt nie tylko wspólnej pracy i zaangażowania, ale również dowód na to, że w najtrudniejszych chwilach możemy liczyć na naszych przyjaciół - mówi gen. dyw. Marek Wawrzyniak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.