Borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu wyjątkowo groźne choroby, które sieją spustoszenie w organizmie. By ich uniknąć, najlepiej chronić się przed ugryzieniem kleszczy.
Tyle że nie jest to proste. Tym bardziej, że przed nami... inwazja kleszczy! Można to oszacować dzięki odkryciu naukowców z Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu. Odkryli oni, że liczebność kleszczy ma duży związek z opadem żołędzi i... myszami - podaje portal Twojapogoda.pl.
"Dęby cyklicznie, co 5-7 lat, wydają wielokrotnie więcej nasion niż zwykle. Obserwacje wykazały, że im więcej jest w lesie żołędzi, tym więcej jest też myszy. Liczebność tych gryzoni może w roku następnym po roku nasiennym wzrastać nawet 12-krotnie. Z kolei im więcej jest myszy, tym więcej jest też kleszczy, ponieważ myszy są nosicielkami krętka boreliozy, który bardzo łatwo przekazywany jest kleszczom" – czytamy na portalu TwojaPogoda.pl.
>>> GIF wycofał z aptek znany lek do inhalacji. Sprawdź, czy nie kupiłeś tego lekarstwa
Według przewidywań naukowców w tym sezonie kleszczy będzie wyjątkowo dużo, ale prawdziwa plaga czeka nas w 2020 roku, czyli w dwa lata po roku nasiennym.
Uważajcie na siebie i na swoje zwierzęta! W tym roku, po łagodnej zimie, kleszcze zaczęły swoją aktywność już w styczniu!