Ratownicy GOPR-u trzy razy w ciągu trzech dni wyjeżdżali na akcję

i

Autor: lukas_jg/CC0/pixabay.com Ratownicy GOPR-u trzy razy w ciągu trzech dni wyjeżdżali na akcję

W te święta GOPR-owcy mają ręce pełne roboty

2018-12-26 11:41

W przeciągu ostatnich trzech dni, ratownicy GOPR Karkonosze brali udział w trzech akcjach poszukiwawczych.

Ratownicy GOPR uratowali parę w rejonie Czarnej Przełęczy. Turyści nie mogli iść dalej. Postanowili wrócić, ale nie potrafili odnaleźć szlaku. Wtedy wezwali na pomoc ratowników. Zrobili to przez centrum powiadamiania ratunkowego. Z początku ratownicy mieli problem z ustaleniem pozycji poszukiwanych. Jednak udało się to w końcu ustalić. Dotarcie do turystów nie było proste z powodu ciemności, głębokiego śniegu i lodu. Ostatecznie udało się sprowadzić ich całych i zdrowych, tylko zmarzniętych.

To już trzecia akcja, w której biorą udział ratownicy GOPR-u w Karkonoszach w przeciągu ostatnich trzech dni. Poprzednie dwie trwały dłużej i były cięższe. Kończyły się około 3 w nocy i trwały od 3 do 5 godzin. W Wigilie GOPR-owcy poszukiwali turystę, który zgubił szlak w rejonie Tępego Szczytu. Do akcji ruszyło 10 osób. Na szczęście udało się odnaleźć mężczyznę. Był w pierwszym stopniu hipotermii.

>>> Wysiadając z auta nie mógł ustać na nogach. Mówił, że pojechał tylko po choinkę

"W nocy ratownicy ruszyli na pomoc turystom, którzy zgubili szlak w rejonie Kukułczych Skał. Poszkodowani w pierwszym stopniu hipotermii, znajdowali się w trudnym terenie. Jedna z osób doznała urazu kończyny. W 5-godzinnej akcji brało udział 7 ratowników" - opublikowano 24 grudnia  na stronie GOPR Karkonosze.

Czytaj także: "Strzelać" można tylko dwa dni w roku, inaczej będzie kara! Ile wynosi mandat za fajerwerki?