W niedzielę, 6 października, we wrocławskim ogrodzie zoologicznym odbył się charytatywny bieg Wild Run. Środki uzyskane z imprezy zostaną przekazane na ochronę w środowisku naturalnym Polski wilka, rysia, niedźwiedzia brunatnego, żubra i żółwia błotnego.
Bieg główny wygrał Paweł Pelc z teamu Lomag Software, który 10-kilometrową trasę przebiegł w 34 minuty i 2 sekundy. Jak sam przyznaje, bieganie jest jego hobby, które stanowi odskocznię od pracy związanej z informatyką, a więc siedzeniem przy komputerze. Kolejne miejsca na podium zajęli Patryk Niepokój i Andrzej Dąbrowski.
Wśród kobiet triumfowała Alicja Białobłocka z czasem 41 minut i 24 sekundy, a kolejne miejsca zajęły Agnieszka Osmolak i Paulina Kruk.
- Tegoroczna edycja ponownie okazała się wspaniała. Dopisała pogoda, więc zawodnicy licznie stawili się na starcie, a rzesza zwiedzających wzdłuż trasy biegu kibicowała biegaczom – mówi Anna Mękarska, prezes Fundacji DODO. - Za każdym razem zachwyca mnie niezwykle serdeczna i ciepła atmosfera wszystkich biegów. Na starcie są rozmowy o poprzednich edycjach, celu biegu i przebraniach, bo tych nigdy nie brakuje. W tym roku królowały oczywiście wilki, ale mnie zaskoczyła żyrafa.
Przed biegiem głównym odbyły się biegi dla dzieci i młodzieży. Chętnych do biegania nie brakowało.
- Jest nam niezmiernie miło, że tyle dzieci i młodzieży chciało biec – mówi Agnieszka Korzeniowska, dyrektor marketingu we wrocławskim zoo. - Okazało się, że miejsc jest za mało w stosunku do liczby chętnych. Dlatego zastanawiamy się nad zwiększeniem liczby miejsc w roku przyszłym.
Każdy z uczestników Wild Run dostał pamiątkowy medal z wizerunkiem wilka - symbolem tegorocznego celu biegu. Zwycięzcy zaś otrzymali dodatkowo puchary i nagrody rzeczowe.