Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na ul. Ślężnej we Wrocławiu. 45-letni kierowca lexusa, skręcając w prawo nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu rowerzyście. 48-letni rowerzysta ucierpiał w zderzeniu z samochodem i został przewieziony do jednego z wrocławskich szpitali.
Jak się okazało, wypadku można było uniknąć, gdyby kierowca lexusa respektował przepisy. Mężczyzna nie powinien prowadzić samochodu, gdyż miał zatrzymane prawo jazdy na okres 3 miesięcy. W zależności od tego jakie obrażenie odniósł rowerzysta, 45-latek odpowie za spowodowanie kolizji lub wypadku drogowego, za co może mu grozić kara nawet do 8 lat więzienia. Nie bez znaczenia będzie też fakt, że w chwili wypadku mężczyzna miał zatrzymane prawo jazdy.
- Respektujmy bezwzględnie przepisy ruchu drogowego, a w momencie dojeżdżania do przejazdu dla rowerzystów zdejmijmy nogę z gazu i bacznie obserwujmy jego otoczenie - apeluje st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Zadbajmy o nasze wspólne bezpieczeństwo na drodze, abyśmy nie popełnili błędu mogącego kosztować czyjeś zdrowie czy nawet życie.