Policjanci byli zaskoczeni reakcją pasażera

i

Autor: materiały policji

Wrocław: Policjanci byli zaskoczeni reakcją pasażera. Nie uwierzycie, CO zrobił!

2019-11-25 11:00

Reakcja pasażera samochodu, który został zatrzymany do kontroli na wrocławskim Psim Polu zaskoczyła nawet policjantów. 65-letni mężczyzna nie dość, że zwyzywał funkcjonariuszy, to jeszcze na ich oczach nożem przeciął im w radiowozie oponę. Krewkiemu mężczyźnie może grozić rok więzienia.

Policjanci z wrocławskiej drogówki na Psim Polu zatrzymali do kontroli toyotę. Jak się okazało, siedząca za kierownicą samochodu kobieta kierowała pojazdem po spożyciu alkoholu, czyli miała poniżej 0,5 prom. alkoholu w organizmie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami popełniła wykroczenie, ale to nie ona została zatrzymana przez funkcjonariuszy, a mężczyzna, który jechał wraz z nią samochodem.

65-letni pasażer toyoty podczas kontroli zachowywał się bardzo głośno i natarczywie.

- Twierdził, że policjanci nie mają prawa podejmować wobec niego żadnych czynności, w tym legitymowania. Starał się nawet posiłkować rzekomymi artykułami z przepisów prawnych, jednak nie potrafił w żaden sposób ich przytoczyć - informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - Jak widać zapomniał, że zgodnie z art. 129 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym policjantowi przysługuje prawo do legitymowania osób, które w tym ruchu uczestniczą.

Początkowo policjanci starali się ignorować natrętnego 65-latka, w końcu jednak, po okrzyku, że „za czerwonych było lepiej” mężczyzna podszedł do radiowozu i przeciął scyzorykiem oponę w samochodzie. Natychmiast jednak odszedł od pojazdu, twierdząc, że nic nie zrobił. Scyzoryk w kieszeni 65-latka i dziura w oponie radiowozu świadczyły jednak o czymś innym.

- Podczas rozmowy z funkcjonariuszami mężczyzna stwierdził, że zrobił to, ponieważ chciał, aby „policjantów szybciej szlag trafił” - mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan.

65-latek został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Okazało się, że ma ponad 0,5 prom. alkoholu w organizmie. Mężczyzna próbował jeszcze przekonać policjantów, że ma w garażu nową oponę, którą podaruje im w ramach zadośćuczynienia. Funkcjonariusze nie skorzystali jednak z jego oferty.

Za znieważenie funkcjonariuszy i uszkodzenie policyjnego radiowozu 65-latek odpowie teraz przed sądem. Grozić mu może nawet rok pozbawienia wolności.