25-latek przyszedł do strzelnicy i, tak jak wszyscy klienci, zapłacił za możliwość korzystania z obiektu, po czym postrzelił się. Najprawdopodobniej w głowę. Funkcjonariusze podejrzewają, że nieprzypadkowo.
- Wstępne ustalenia wskazują na to, że byla to próba samobójcza. Przeprowadzimy jeszcze sekcję zwłok żeby potwierdzić tę wersję zdarzeń - wyjaśnia Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.
25-latka przewieziono do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Śledztwo w tej sprawie trwa. Sprawą zajmuje się również prokuratura.