Grupa młodych naukowców z Politechniki Wrocławskiej opracowuje napęd do pojazdu Hyperloop, przypominającego pociąg. Poruszać się on ma prawie z prędkością dźwięku - wszystko to dzięki napędowi magnetycznemu, unoszącemu pojazd nad podłożem.
Studenci dostali się do finału konkursu, polegającego na zaprojektowaniu tej maszyny przyszłości. Konkursu zresztą nie byle jakiego, bo organizowanego przez firmę Spece-X pod patronatem jej założyciela, Elona Muska.
Wojciech Pawlak, Piotr Konieczny, Patrick Rutkowski, Tomasz Dziubak oraz lider koła naukowego, Zbigniew Żelazny, pracują razem z multidyscyplinarnym zespołem, złożonym z ekspertów z całej Polski. Ich zadanie nie jest wcale proste - stworzyć pojazd jak z przyszłości.
Zobacz to na filmie:
Jak to działa?
Hyperloop ma poruszać się bez kontaktu z podłożem, wykorzystując magnetyczną lewitację oraz łożyska powietrzne. Kapsuła pojazdu będzie znajdować się w specjalnej rurze, w której ciśnienie jest tak niskie, jak na wysokości 10 kilometrów - w ten sposób udaje się bowiem znacząco zredukować opór powietrza.
Wojciech Pawlak z Koła Naukowego Pojazdów i Robotów Mobilnych tłumaczy, że Hyperloop zrewolucjonizuje sposób podróżowania między miastami.
- Hyperloop to jest nowy system transportu i komunikacji między miastami, który umożliwi o wiele szybsze pokonywanie dużych odległości. To system tub, które są od stacji A do stacji B. Pojazd będzie rozpędzony na samym początku za pomocą poduszki magnetycznej - opowiada Pawlak.
Co robi polski zespół?
Zadaniem członków koła naukowego z Politechniki Wrocławskiej jest zaprojektowanie napędu tej maszyny przyszłości. Czuwa nad tym lider grupy, Zbigniew Żelazny.
- My zajmujemy się częścią elektryczną, a konkretnie napędem elektrycznym. Są to silniki, napędzające turbinę, która znajduje się z przodu pojazdu oraz pakiet baterii, który zasila silniki do turbiny - tłumaczy Żelazny.
Wyniki konkursu poznamy w drugiej połowie lutego.
Materiał dźwiękowy przygotował reporter Radia ESKA, Arkadiusz Gołka: