Na początku taka częstotliwość miałaby dotyczyć nowych linii: na Popowice i Nowy Dwór, których otwarcie planowane jest na 2020 rok. Z czasem proces miałby się rozszerzać na kolejne trasy.
Główne założenie: Idziesz na tramwaj i na niego nie czekasz
Mieszkańcy mają wychodzić na tramwaj bez potrzeby sprawdzania rozkładu jazdy.
- Czas podróży powinien być zmniejszany tak, żeby transportem publicznym było najszybciej. Zaczynamy od opracowania eksperckiego. Ekspert będzie się kontaktował ze specjalistami miejskimi, a kolejnym krokiem mają być konsultacje społeczne - mówi profesor Maciej Kruszyna z Politechniki Wrocławskiej.
Czym więc naukowcy zajmą się na początku?
- W pierwszej kolejności należałoby przeanalizować do jakiego taktu można zwiększyć czy wzmocnić funkcjonowanie w układzie linii tramwajowych. Czy ten stan, który mamy w tej chwili pozwala nam na wprowadzenie taktu sześciominutowego. - wyjaśnia Monika Kozłowska-Święconek, dyrektor Biura Zrównoważonej Mobilności w Urzędzie Miejskim Wrocławia.
Przede wszystkim nowe trasy
Polecany artykuł:
- Nie tylko wyższa częstotliwość, a przede wszystkim więcej nowych tras - mówią nam mieszkańcy, jednogłośnie wskazując budowę nitki tramwajowej na Psie Pole. Są jeszcze inne propozycje:
- Na Jagodno i Muchobór Wielki - odpowiada jedna z zapytanych. Następnie wymieniany był Wojnów czy rejony ulicy Zwycięskiej.
- We Wrocławiu najbardziej przydałoby się metro - skwitowała mieszkanka Wrocławia.
Finalny efekt prac zakłada, że pojazdy komunikacji miejskiej będą kursować co sześć minut, a czas oczekiwania na przystanku nie przekroczy trzech minut. Pierwsze efekty mają być znane już w 2019 roku. Podobny system działa w Krakowie, gdzie urzędnicy planują wizytę.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Pauliny Szymoniak:
Czytaj także: Juwenalia Wrocław 2018 rozpoczęte! Kolorowy pochód juwenaliowy przeszedł przez miasto [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]