Śmiertelny wypadek pod Kłodzkiem. 51-latka wypadła z balkonu do rzeki
Ciało 51-latki, która wypadła z balkonu do rzeki, zostało zabezpieczone potrzeby przeprowadzenia sekcji zwłok. Kobieta zginęła w wypadku w Szczytnej pod Kłodzkiem, do którego doszło we wtorek, 24 czerwca, ok. godz. 12. Ofiara przebywała na balkonie swojego mieszkania, ale wskutek nieszczęśliwego zdarzenia, którego okoliczności są nadal wyjaśniane, spadła z 1. piętra prosto do koryta rzeki Kamienny Potok, z którego wyciągnęli ją strażacy.
- Rozpoczęła się resuscytacja krążeniowo-oddechowa, którą przejęła następnie załoga karetki pogotowia, ale życia poszkodowanej nie udało się uratować. Przed godz. 13 przybyły na miejsce lekarz stwierdził jej zgon - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem" mł. asp. Natalia Przytarska z zespołu prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku.
Wiadomo, że balkon, na którym doszło do wypadku, nie miał barierek. Podinspektor Wioletta Martuszewska, rzeczniczka miejscowej policji, potwierdziła ponadto, że w sprawie śmierci mieszkanki Szczytnej wszczęto śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Kłodzku.
O sprawie napisała wcześniej "Gazeta Wrocławska".
