Przed sądem stanęło czterech mężczyzn oskarżonych o porwanie

i

Autor: Kaja Paśko/Radio ESKA Przed sądem stanęło czterech mężczyzn oskarżonych o porwanie

Wywieźli go do lasu, rozebrali do majtek i nożem oraz wiatrówką zmusili do podpisania dokumentów. Ruszył proces porywaczy spod Wrocławia [AUDIO]

2018-03-09 9:14

 Chodzi o czterech mężczyzn z Dolnego Śląska, którzy w lipcu zeszłego roku porwali ochroniarza sklepu, by zmusić go do przekazania jednemu z nich pieniędzy. W czwartek, 8 marca, ruszył proces w ich sprawie.

Czterech mężczyzn w lipcu 2017 r. porwało ochroniarza sklepu, wywiozło go do lasu i tam przy użyciu kolejno noża, miotacza gazu oraz wiatrówki zmusili do podpisania dokumentów. Chcieli w ten sposób zmusić porwanego do przekazania pieniędzy jednemu z nich. Oskarżeni przyznali, że w trakcie zdarzenia byli pod wpływem narkotyków. Do serii zdarzeń doszło w okolicach Środy Śląskiej i wsi Kadłub. w czwartek, 8 marca, rozpoczął się proces porywaczy.

>>>L4 traktują jak urlop! Do kasy dolnośląskiego ZUS w zeszłym roku wróciło 1,2 mln złotych za "lewe" zwolnienia lekarskie [AUDIO]

Jak przyznali sami oskarżeni w czasie zdarzenia część z nich była pod wpływem narkotyków. We Wrocławskim Sądzie Okręgowym ruszył proces, który ma wyjaśnić okoliczności, które doprowadziły do tej sytuacji. Prokurator Tomasz Błaszczyk czyta w akcie oskarżenia, że mężczyźni posunęli się do groźby, przemocy, oraz zamachu na życie.

Oskarżeni wzajemnie przerzucają na siebie winę. Zeznania Macieja S. odczytał sędzia Paweł Pomianowski. - Widział, że ten gość został postrzelony, był tak naćpany i wypity, że robił to co mu mówiliśmy - zeznawał jeden z oskarżonych. Temu z mężczyzn, któremu zostanie udowodnione używanie wobec pokrzywdzonego broni może grozić nawet do 25 lat pozbawienia wolności.

Posłuchajcie materiału reporterki Radia ESKA, Kai Paśko:

Czytaj: Zaginął 19-letni Dawid Woźniak. Ostatni raz widziany był w okolicach Rynku