Sezon komunijny rozpoczął się na dobre. To wielkie wydarzenie dla młodego człowieka, który po raz pierwszy przystąpi do komunii świętej, ale również duże przedsięwzięcie organizacyjne i finansowe dla rodziców. Zwłaszcza gdy decydują się na organizację przyjęcia w restauracji lub innym lokalu gastronomicznym. Koszt niewielkiej imprezy na 20 osób to nawet 3 – 4 tysiące złotych, a przecież to tylko część wydatków. Czasami drugie tyle trzeba wydać na kupno sukienki oraz wszystkich dodatków, a także inne koszty związane z wydarzeniem.
Nic więc dziwnego, że rodzice często liczą na to, że przynajmniej część wydatków zwróci się w postaci prezentów oraz pieniędzy, które dziecko otrzyma w „kopertach”. Zresztą wiele osób wprost mówi, że preferuje gotówkę zamiast prezentu rzeczowego.
Ile dać na komunię?
Z jednej strony rodzina organizująca komunię liczy na jak największą hojność gości, ci z kolei muszą skalkulować kwotę, na którą ich stać. Najwięcej zazwyczaj dają chrzestni, dziadkowi czy najbliższa rodzina, nieco mniejsze sumy znajdują się w kopertach od dalszej rodziny.
Choć zdarzają się również sytuacje, które mocno zaskakują dziecko przystępujące do pierwszej komunii oraz rodziców. - Ostatnio zetknęłam się z całkowicie dla mnie nową sytuacją. Na początku maja moja córka przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej. Po przyjęciu, które zorganizowałam w lokalu, Hania rozpakowywała prezenty, a ja postanowiłam, że posegreguję pieniądze z kopert. Od wielu lat jestem kasjerką, więc szybko mi takie rzeczy idą. Ku mojemu zaskoczeniu znalazłam aż trzy puste koperty (na trzydzieści) – napisała w liście do redakcji WP Parenting pani Dorota.
Kobieta przyznała, że zszokowało ją zachowanie krewnych. - Żeby zorganizować komunię córki, musiałam się zadłużyć, wzięłam chwilówkę, którą będę spłacała latami. Chciałam, żeby moje dziecko poczuło się ważne, miało prawdziwe przyjęcie. Zorganizowanie imprezy w restauracji wiązało się z ogromnymi kosztami. Za sam talerzyk zapłaciłam 150 zł. Dodajmy do tego dekoracje, stroje i wychodzi spora sumka – dodała kobieta w liście.
Puste koperty na komunię – jak zareagować?
Pani Dorota zaznaczyła, że poinformowała najbliższych o kosztach, jakie poniosła na organizację imprezy. Nie chciała zarobić, jednak, że przyjęcie „się zwróci”. - Dlatego ta sytuacja jest dla mnie tak trudna. Jak powinnam zareagować? Domyślam się, kto mógł ofiarować nam pustą kopertę. To zamożni ludzie, nie wiem, dlaczego tak postąpili. Mam żal do mojej rodziny. W sierpniu spotkamy się na ślubie mojego kuzyna, nie wiem, jak spojrzę im w oczy – dodała pani Dorota w liście WP Parenting.