W „Super Expressie” opisywaliśmy, że przez lata Tomasz K. żył z czterema kobietami jednocześnie, z którymi miał dzieci, a które to nie wiedziały o swoim istnieniu. „Tulipan” wykorzystywał je finansowo, do dziś mają przez to ogromne problemy. Pisaliśmy też o innej kobiecie, której Tomasz K. ukradł… kopalnię! Oszust był zamieszany w wiele różnych przestępstw, był też skazywany – np. za niepłacenie alimentów czy nielegalne składowanie śmieci.
Trwa kilka procesów, w których jest oskarżony np. o malwersacje finansowe, ale sprytnie unika rozpraw. Ostatnio nie przyszedł do sądu, tłumacząc się, że… tego dnia podchodzi do matury! – Jest bezczelny i bardzo sprytny – mówi jego była partnerka, której zrujnował życie. Tym sposobem Tomasz K. wciąż cieszy się wolnością, co więcej, ani myśli zejść z przestępczej drogi. Niedawno wybrał nowy obszar działania: fotowoltaikę. Efekt: duża firma z Górnego Śląska została oszukana na 1,6 mln zł. Wiele jednak wskazuje, że Tomasz K. trafi wreszcie do więzienia. Jutro we Wrocławiu ma odbyć się rozprawa, na której zapadnie decyzja, czy pójdzie siedzieć za popełnione przestępstwa, czy zostanie na wolności. Oby sąd nie był dla niego łaskawy, bo „Tulipan” stara się o zniesienie zakazu opuszczania Polski. Czyżby planował ucieczkę?