12-latek z Wrocławia zgłosił policji, że został napadnięty i okradziony. Wszystko wymyślił!

i

Autor: Free-Photos/PD/pixabay.com 12-latek z Wrocławia zgłosił policji, że został napadnięty i okradziony. Wszystko wymyślił!

12-latek z Wrocławia zgłosił policji, że został napadnięty i okradziony. Wszystko wymyślił!

2018-11-15 11:06

Chłopiec twierdził, że napastnicy bili go po całym ciele, a cenny dla niego przedmiot... wrzucili do Odry.

12-latek zgłosił się do Komisariatu Wrocław Ołbin. Twierdził, że został brutalnie zaatakowany przez trzech mężczyzn. Mieli go bić pięściami po całym ciele, a potem zabrać mu klucze od domu i wrzucić do Odry.

- Policjanci obejrzeli dostępny monitoring, rozmawiali z ewentualnymi osobami, które mogły widzieć całą sytuację, a także wielokrotnie sprawdzili miejsce zdarzenia. Ich działania nie przynosiły od razu oczekiwanego rezultatu - relacjonuje Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.

Klucze na lądzie

Przyniosły za to inny skutek: funkcjonariusze odkryli w pobliżu miejsca zdarzenia klucze, które rzekomo miały wylądować w rzece.

>>> 6 osób zatrzymanych w trakcie marszu narodowców, 5 zidentyfikowanych później. Są kolejni poszukiwani! [ZDJĘCIA]

- Policjanci, którzy prowadzili ustalenie już wcześniej mieli podejrzenia co do prawdziwości zebranych informacji. Funkcjonariusze, mający wieloletnie doświadczenie w sprawach dotyczących małoletnich, raz jeszcze przeprowadzili rozmowę z nastolatkiem - wyjaśnia Dariusz Rajski.

Chłopiec przyznał się do kłamstwa. Stwierdził, że bał się powiedzieć rodzicom, że zgubił klucze do domu. Tym bardziej, że klucze zgubił już kolejny raz. Teraz za to co zrobił będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym.

Czytaj także: We Wrocławiu mogą zawyć syreny. Co oznaczają te sygnały? Jak zareagować?

ZOBACZ TO WIDEO: