13-latek o krok od śmierci. Wychowawcy zrzucili winę na dziecko! Tragedia w Jerzmanicach-Zdroju

2025-12-11 14:07

Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko trzech wychowawcom Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju, gdzie omal nie doszło do śmierci 13-latka. Dwaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem za tragedią, jaka spotkała chłopca, ale żaden z nich nie przyznał się do winy, że ich reakcja, m.in. naruszenie nietykalności cielesnej, była spowodowana agresywnym zachowaniem 13-latka.

Jerzmanice-Zdrój. Jest akt oskarżenia przeciwko wychowawcom 13-latka

i

Autor: Myriams-Fotos/ Pixabay.com Prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko trzech wychowawcom Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju, gdzie omal nie doszło do śmierci 13-latka, zdj. ilustracyjne

Jerzmanice-Zdrój. Akt oskarżenia dla pracowników ośrodka wychowawczego

Targnięcie się na życie przez 13-latka z Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju ujawniło, że w placówce dochodziło do szeregu nieprawidłowości, za które odpowie przed sądem trzech wychowawców. Akt oskarżenia w tej sprawie objął:

  • 61-letniego Jacka T.;
  • 43-letniego Krzysztofa S.;
  • i 59-letniego Marcina W.;

choć każdy z mężczyzn usłyszał inne zarzuty.

Główny oskarżony nie przyznaje się do winy

W sprawie o najpoważniejsze przestępstwo oskarżono 61-letniego Jacka T., któremu zarzucono, że w dniu 21 listopada 2024 r., wykonując obowiązki wychowawcy grupy IV, w czterech osobnych zdarzeniach, znęcał się fizycznie i psychicznie nad pozostającym od niego w stałym stosunku zależności i nieporadnym ze względu na wiek i stan psychiczny 13-latkie, m.in. wielokrotnie go bijąc.

Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Podał, że zadając małoletniemu uderzenia otwartą ręką stosował środki przymusu bezpośredniego, w celu opanowania agresywnego i niebezpiecznego zachowania ww. Podnosił, że już w dniu 13 sierpnia 2024 r. Dyrektor Okręgowego Ośrodka Wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju złożył wniosek do Sądu Rejonowego w Zielonej Górze o umieszczenie tego wychowanka w zamkniętej placówce leczenia psychiatrycznego - przekazała Liliana Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

43-latek usprawiedliwia swój czyn nagannym zachowaniem chłopca

Z kolei Krzysztof S. został oskarżony o to, że w dniu 27 października 2024 r., wykonując obowiązki wychowawcy grupy IV, naruszył nietykalność cielesną tego samego 13-latka w ten sposób, że wszedł do jego sypialni, a następnie szarpiąc go za rękę i nogę, wyciągnął go z łóżka i zadał mu uderzenie otwartą dłonią w okolice głowy, po czym rzucił pokrzywdzonego na łóżko, to jest o czyn z art. 217 § 1 k.k., czyli naruszenie nietykalności cielesnej. 

Ww. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których opisał naganne zachowanie małoletniego jako przyczynę swojego postępowania - dodaje Łukasiewicz.

Trzeci oskarżony przyznał się do skrzywdzenia 17-latka

Trzeci z oskarżonych wychowawców, Marcin W., przyznał się do przedstawionych mu zarzutów, które dotyczyły jego zachowanie wobec innego chłopca.

Ww. został oskarżony o to, że dniu 18 listopada 2024 r., wykonując obowiązki wychowawcy grupy I, dokonał uszkodzenia ciała małoletniego 17-latka, urodzonego 6 listopada 2007 r. w ten sposób, że przebywając na sali ogólnej, w trakcie grupowych zajęć własnych wychowanków, reagując na prowokacyjne zachowanie nastolatka, uderzył go otwartą dłonią w tył głowy, a następnie zrzucił z fotela, na którym siedział, po czym uderzył go pięściami w głowę i tułów oraz szarpał za ubranie, powodując upadek pokrzywdzonego na podłogę - informuje Łukasiewicz.

Hanna L. została oskarżona o znęcanie się nad karpiami
Wrocław SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki