Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w listopadzie 2014 roku. Dziewczyna pojechała wtedy do Środy Śląskiej na dodatkowe lekcje angielskiego. Nigdy z nich już nie wróciła. Następnego dnia jej zmasakrowane ciało zostało odnalezione w pobliskim rowie, zaledwie kilkaset metrów od domu. Teraz morderca odpowie za swoje czyny.
Ruszyła rozprawa
Na sali rozpraw pojawiła się rodzina dziewczyny i sam oskarżony. Z badań biegłych wynika, że w chwili popełnienia morderstwa był poczytalny, chociaż w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Prokuratura postawiła mu dwa zarzuty. Sprawie przyglądał się reporter Radia ESKA, Wojciech Góralski.
- Pomiędzy miejscowościami Środa Śląska i Komorniki, działając ze szczególnym okrucieństwem oraz w bezpośrednim zamiarze zgwałcenia i pozbawienia życia, zaszedł podstępnie pokrzywdzoną od tyłu, terroryzował nożem, a następnie zadał co najmniej 48 ciosów nożem - mówił o oskarżonym prokurator, Bartosz Biernat.
Dostanie dożywocie?
Ponadto mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia zwłok. - Za pierwszy czyn grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, kara 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności - tłumaczy rzecznik sądu, Marek Poteralski.
Jawność sprawy zostały wyłączona, a kolejny termin rozprawy przewidziano na najbliższy poniedziałek. Cała rozprawa może potrwać od kilku miesięcy do roku.
Posłuchaj materiału Wojciecha Góralskiego: