Straszna zbrodnia pod Kątami Wrocławskimi
Mieszkali w malutkiej osadzie na terenie gminy Kąty Wrocławskie, która składa się dosłownie z kilku domów mieszkalnych, w tym wielorodzinnych. Właśnie w jednym z nich w nocy z soboty na niedzielę (13/14 stycznia) rozegrała się wstrząsająca zbrodnia. Podczas domowej awantury Przemysław H. zadał kilka ciosów nożem swojej partnerce Izabeli K. Następnie uciekł z mieszkania. W niedalekich Gniechowicach zadzwonił ze stacji benzynowej na telefon alarmowy mówiąc o tragicznym zdarzeniu.
Niestety, na pomoc było już za późno. Lekarz stwierdził zgon 43-latki, a kilka godzin później – po policyjnej obławie – zatrzymany został 45-letni konkubent ofiary. Był pod wpływem alkoholu, dlatego czynności śledcze można było z nim wykonać dopiero w poniedziałek (15 stycznia).
- W poniedziałek Przemysław H. usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Mężczyzna podczas domowej awantury najpierw dusił Izabelę K., a następnie nożem kuchennym zadał jej kilka ciosów nożem, m.in. w szyję, klatkę piersiową i kończyny – mówi nam Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Jak dodaje, motywem przerażającej zbrodni miała być zazdrość.
Z kolei portal fakt.pl poinformował, że Przemysław H. przed świętami wrócił do domu po półrocznym pobycie w pracy za granicą, ale nie przywiózł żadnych pieniędzy, bo - jak powiedział - „został okradziony”. To miało przelać czarę goryczy, a Izabela K. chciała się rozstać z mężczyzną.
Niestety, to nie koniec koszmarnych wieści. Izabela K. osierociła bowiem sześcioro dzieci w wieku od czterech do 17 lat. Jak wspominają sąsiedzi, była dobrą matką, stała się jak najlepiej dbać o swoje pociechy. Ponadto kobieta – jak nieoficjalnie informują media - miała jeszcze dwójkę dorosłych już dzieci.
Prokuratora Rejonowa w Środzie Śląskiej złożyła wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla podejrzanego.
Polecany artykuł: