
Pogoda na początek lipca
Tomasz Siemieniuk, synoptyk IMGW, przekazał w rozmowie z PAP, że "nadchodzący tydzień ma być bardzo przyjemny, zwłaszcza w pierwszych dniach". Według eksperta, w ciągu tygodnia "nadejdzie stopniowe załamanie pogody". Możliwe są burze.
Znaczący wzrost temperatury ma się zacząć wraz z nadejściem lipca. Prognozy pogody na wtorek (1 lipca) upałów jeszcze nie przewidują. Najcieplej ma być na południowym zachodzie, gdzie temperatura wzrośnie do 28 stopni Celsjusza. Najchłodniej w północnej Polsce, tam 21 stopni. Niewiele cieplej we wschodnich regionach, do 23 stopni.
Kiedy upał w Polsce? Padła data
Upał wkroczy do naszego kraju w środę (2 lipca). W centrum termometry pokażą 31 stopni Celsjusza, ale najcieplej będzie na zachodzie, tam nawet do 35 stopni. Bez upałów we wschodniej Polsce, gdzie termometry wskażą maksymalnie 27-28 stopni Celsjusza.
Nawet 35 stopni. To będzie najgorętszy region Polski
W czwartek (3 lipca) upał już w prawie całym kraju. Wyjątkiem będzie wybrzeże, tam na termometrach 21-24 stopnie Celsjusza. We wschodniej Polsce 31 stopni, a w centralnej - 33. Najgoręcej znów na zachodzie, gdzie prognozowana temperatura maksymalna to 35 stopni Celsjusza. - Trend ciepła i wysokich temperatur powinien się trzymać do czwartku - podkreślił Tomasz Siemieniuk.
Od nawałnic długo nie odpoczniemy
W pierwszych dniach lipca czeka nas też załamanie pogody, a to oznacza powrót niebezpiecznych zjawisk, takich jak gwałtowne burze, ulewny deszcz czy silny wiatr. Najgroźniej ma być w północnej i zachodniej Polsce. Warto śledzić ostrzeżenie meteorologiczne IMGW, zarówno te dotyczące nadchodzących upałów, jak i burz.