Skandal w zoo we Wrocławiu
Mirosław Piasecki został wyrzucony nagle. W czwartek, 20 kwietnia, nie mógł otworzyć drzwi od swojego biura, bo zmieniono zamki. Później pracownik ochrony odebrał mu telefon i laptopa. Wypytywał też Piaseckiego o różne sprawy – wyglądało to jak przesłuchanie. Następnie Piasecki, pod strażą, został odprowadzony do bramy, którą z trzaskiem za nim zamknięto.
Sytuacja zszokowała nie tylko Piaseckiego, ale i pracowników zoo. Dostaliśmy sporo informacji na temat zdarzenia wraz z zapewnieniami, że załoga jest "za" Piaseckim. Planowane jest nawet zbieranie podpisów w jego obronie.
Kim jest Piasecki? - To znakomity fachowiec i entuzjasta – mówi wprost Radosław Ratajszczak, były prezes ogrodu, który – na własną prośbę – odszedł z pracy. - Tacy ludzie jak Piasecki stanowią o sile ogrodów. Jego odejście to ogromna strata dla zoo.
Mirosław Piasecki: Jestem zszokowany
- Jestem zszokowany i przygnębiony – mówi nam Piasecki. - Wszystko wyglądało bardzo dziwnie. Nagle zamknięto moje biuro. Wciąż są tam moje prywatne rzeczy, w tym książki. Nie chcieli mi ich oddać. Rozumiem, że można zwalniać pracowników. Ale nie wolno tak traktować ludzi, jak potraktowano mnie – mówi nam Mirosław Piasecki.
Jak słyszymy, Kasprzak nie przepadała za dyrektorem Piaseckim, ponieważ uważała go za człowieka Ratajszczaka. A warto tu dodać, że Piasecki w zoo pracował jeszcze za czasów państwa Gucwińskich.
Dlaczego Piasecki wyleciał? Dotarliśmy do wypowiedzenia. Na dokumencie są wyszczególnione powody zerwania umowy. Przede wszystkim chodziło o kontaktowanie się z Ratajszczakiem poprzez służbą pocztę. Jak się okazało, prezes Kasprzak monitorowała ją i wiedziała co jej pracownik pisze i komu.
- Faktycznie, dyrektor konsultował się ze mną. Na przykład pytał, o które gatunki warto zabiegać, które byłyby dla naszego ogrodu cenne. Radził się też w sprawie nowego wybiegu dla lwów – mówi nam Ratajszczak.
W karierze Ratajszczaka takie konsultacje to coś naturalnego. Z jego wiedzy chętnie korzystają ogrody z całego świata. Za udzielenie podobnych wskazówek, które dostał Piasecki, normalnie należałoby się honorarium – przykładowo 15 tysięcy złotych. Jak ustaliliśmy, od wrocławskiego zoo nie wziął ani złotówki. - Nawet do głowy by mi to nie przyszło, żeby wystawiać rachunek. Chciałem po prostu pomóc – mówi nam Radosław Ratajszczak.
Warto dodać, że Radosław Ratajszczak to wybitny, w skali świata, fachowiec, który wprowadził nasz ogród na ścisły top europejskich atrakcji tego typu. Po tym, gdy sam uznał, że kończy pracę we Wrocławiu, natychmiast został ściągnięty do Wietnamu, gdzie szefuje międzynarodowym przyrodniczym projektom. - Wciąż obserwuję co dzieje się we wrocławskim zoo. I jestem zaniepokojony tym, co widzę. Bardzo bym nie chciał, aby nasz ogród się nie stoczył. Ale niestety – stacza się - mówi.
Ratajszczak tłumaczy, że jeśli nic się nie zmieni, to zoo – wielka atrakcja naszego miasta i wizytówka – stanie się jednym z wielu takich miejsc w Europie i w rezultacie straci też Wrocław. - Oby do tego nie doszło – kończy Ratajszczak.
Przypomnijmy, że Joanna Kasprzak to była księgowa, która została prezesem bez konkursu. Jest żoną Grzegorza Kaliszczaka, prezesa Aquaparku. Para poznała się, gdy razem pracowali w ogrodzie. Po tym, jak Kasparzak została prezesem, Jacek Sutryk sprzedał dom Kaliszczakowi za ponad milion złotych.
Oświadczenie ZOO
Nie możemy wprost odnieść się do informacji medialnych, dotyczących zmian kadrowych w ZOO Wrocław, gdyż podanie jakikolwiek szczegółów stanowiłoby naruszenie dóbr osobistych i prawa do prywatności osoby, której sprawa dotyczy.
Zapewniamy, że wszelkie decyzje kadrowe w spółce ZOO Wrocław podejmowane są z na drodze przepisów kodeksu pracy i z poszanowaniem podstawowych zasad społecznych.
Wrocławskie zoo to zespół wykwalifikowanych ekspertów, dbających na co dzień o dobrostan zwierząt. Opiekę nad pracą zespołu sprawują: mgr inż. Lidia Przybylska, zootechnik, absolwentka Akademii Rolniczej w Poznaniu, pracująca w ZOO Wrocław od 2016 roku, wychowanka Radosława Ratajszczaka, wcześniej zatrudniona w poznańskim zoo (od 2006 roku) oraz mgr Jakub Kordas, biolog, specjalista w dziedzinie zoologii, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, ekspert ZOO Wrocław od 14 lat. Wrocławskie zoo to jeden z najlepszych ogrodów zoologicznych w tej części Europy, dzięki pracy wykwalifikowanego i zaangażowanego około 200-osobowego zespołu, który dba o dobrostan zwierząt i komfort odwiedzających przez 365 dni w roku.
Weronika Skupin
Rzecznik prasowy ZOO Wrocław
