W tle 2 miliony złotych

Bili, zastraszali, a nawet próbowali porwać. Brutalne porachunki na Dolnym Śląsku

2023-01-25 11:19

Brutalność sprawców przypominała policjantom bandyckie działania z lat 90. ubiegłego wieku. Ofiary były m.in. zastraszane, bite przy użyciu kastetu, paralizatora czy gazu, niszczono im mienie. Jednego z pokrzywdzonych próbowano nawet uprowadzić. Ostatecznie śledczym udało się namierzyć i zatrzymać sześciu podejrzanych.

Dolny Śląsk. Brutalne działania przestępców 

Ta sprawa miała swój początek w 2022 roku, kiedy jeden z podejrzanych miał zostać okradziony. Wszystko wskazuje na to, że łupem sprawców padły pieniądze oraz marihuana. - Oczywiście o sprawie nie poinformował organów ścigania, ale „sprawiedliwość” postanowił wymierzyć w inny sposób. Uznał, że za kradzież odpowiadają dwie osoby, które obrał za cel, aby odzyskać stratę. Zaczęło się od gróźb kierowanych wobec nich, potem doszło do uszkodzenia mienia, m.in. spalenia samochodu, wrzucenia materiałów pirotechnicznych do pomieszczenia gospodarczego przyległego do domu oraz usiłowania wrzucenie pirotechniki do jednego z pomieszczeń tego domu – mówi podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

Jak ustalili śledczy, pokrzywdzeni byli cały czas śledzeni przez sprawców za pomocą lokalizatorów GPS. - Sprawcy nie poprzestali na groźbach i niszczeniu mienia, ale także bili pokrzywdzonego przy użyciu kastetu, paralizatora, czy gazu. Po jednym z brutalnych ataków mężczyzna został tak dotkliwie pobity, że niezbędna była hospitalizacja. Apogeum nastąpiło, gdy sprawcy spróbowali uprowadzić mężczyznę – dodaje Jurkieiwcz.

Nad sprawą pracowali policjanci z wrocławskiego CBŚP oraz prokuratorzy z dolnośląskiego wydziału Prokuratury Krajowej. - W toku postępowania zatrzymano 5 osób, a jedną doprowadzono na czynności z aresztu śledczego. W wyniku przeszukań funkcjonariusze zabezpieczyli narzędzia służące do kradzieży pojazdów, w tym także urządzenia do pokonywania zabezpieczeń elektronicznych, broń palną oraz amunicję, jak również kilkanaście telefonów komórkowych – tłumaczy rzeczniczka.

Decyzją sądu cała szóstka została tymczasowo aresztowana. Wśród zatrzymanych jest Łukasz Z., który był dobrze znany funkcjonariuszom z Polski i Niemiec z przestępczości samochodowej. - W toku postępowania prokurator ustalił, że w okresie od maja do sierpnia 2022 r. Łukasz Z. wspólnie z innymi sprawcami chciał zmusił pokrzywdzonych do oddania kwoty 2 milionów złotych. Pieniądze te stanowiły korzyść majątkową, jaką Łukasz Z. osiągnął z popełniania głównie przestępstw przeciwko mieniu – informują służby.

Jak wyjaśniła PK, już w listopadzie ubiegłego roku prokurator wydziału Prokuratury Krajowej we Wrocławiu skierował do Sądu Rejonowego w Zgorzelcu akt oskarżenia przeciwko Łukaszowi Z. będącemu sprawcą kierowniczym wymuszeń rozbójniczych. Oprócz Łukasza Z. aktem oskarżenia objęto również dwie inne osoby. - Jednocześnie prokurator dokonał zabezpieczenia mienia oskarżonych o wartości ok. 300 tysięcy złotych - zaznaczyła Prokuratura Krajowa.

Bili, zastraszali, a nawet próbowali porwać. Brutalne porachunki na Dolnym Śląsku