Polecany artykuł:
Sześć miesiecy jeżdżenia i drugie tyle przerwy. Tak musieliby trenować we Wrocławiu łyżwiarze. We Wrocławiu obecnie mamy cztery lodowiska: przy Wejcherowskiej, przy Spiskiej, przy Brücknera oraz przy Hali Stulecia. Otwierają się one w listopadzie i zamykają już w kwietniu. Chce to zmienić autorka facebookowego profilu "TAK dla całorocznego lodowiska we Wrocławiu". Zbiera ona głosy, aby lodowisko przy Wejherowskiej było czynne minimum 10 miesięcy.
- Mamy lodowisko czynne co najwyżej sześć miesięcy w roku. Jest to zdecydowanie za mało żeby poważnie uprawiać dyscypliny sportu typu łyżwiarstwo figurowe czy hokej. Proszę sobie wyobrazić, że piłkarz ćwiczy na stadionie tylko sześć miesięcy w roku - tłumaczy Beata Karpiak-Kozińska.
Magistrat: Nikt nie chce jeździć na łyżwach latem
Urzędnicy przyznają, że lodowisko przy Wejherowskiej spełnia potrzebne normy by funkcjonować cały rok. Tyle że ich zdaniem jest to nieopłacalne.
- Zainteresowanie łyżwami w okresie letnim jest znikome. W kwietniu jest już martwy. Teraz na lodowisku mamy około 200 osób, w kwietniu jest kilka - przekonuje Krzysztof Świercz z Urzędu Miasta.
Łyżwiarze planują zgłosić swój projekt do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: