Zdaniem urzędników na łyżwy kiedy jest ciepło nie byłoby chętnych

i

Autor: ferobanjo/PD/pixabay.com Zdaniem urzędników na łyżwy kiedy jest ciepło nie byłoby chętnych

Całoroczne lodowisko we Wrocławiu? Walczą o to mieszkańcy [AUDIO]

2017-01-13 18:33

Inicjatorką akcji jest łyżwiarka, Beata Karpiak-Kozińska. Sprawdziliśmy co o tym pomyśle sądzą urzędnicy.

Sześć miesiecy jeżdżenia i drugie tyle przerwy. Tak musieliby trenować we Wrocławiu łyżwiarze. We Wrocławiu obecnie mamy cztery lodowiska: przy Wejcherowskiej, przy Spiskiej, przy Brücknera oraz przy Hali Stulecia. Otwierają się one w listopadzie i zamykają już w kwietniu. Chce to zmienić autorka facebookowego profilu "TAK dla całorocznego lodowiska we Wrocławiu". Zbiera ona głosy, aby lodowisko przy Wejherowskiej było czynne minimum 10 miesięcy.

- Mamy lodowisko czynne co najwyżej sześć miesięcy w roku. Jest to zdecydowanie za mało żeby poważnie uprawiać dyscypliny sportu typu łyżwiarstwo figurowe czy hokej. Proszę sobie wyobrazić, że piłkarz ćwiczy na stadionie tylko sześć miesięcy w roku - tłumaczy Beata Karpiak-Kozińska.

Magistrat: Nikt nie chce jeździć na łyżwach latem

Urzędnicy przyznają, że lodowisko przy Wejherowskiej spełnia potrzebne normy by funkcjonować cały rok. Tyle że ich zdaniem jest to nieopłacalne.

- Zainteresowanie łyżwami w okresie letnim jest znikome. W kwietniu jest już martwy. Teraz na lodowisku mamy około 200 osób, w kwietniu jest kilka - przekonuje Krzysztof Świercz z Urzędu Miasta. 

Łyżwiarze planują zgłosić swój projekt do Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego.

Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs:

Czytaj także: Pracownik Kauflandu we Wrocławiu przyjął ponad cztery miliony złotych łapówki? Sąd oskarża też zatrudnionych w innych marketach​