- 40-latek z Lubania usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych z użyciem niebezpiecznego narzędzia po awanturze w bloku.
- Mężczyzna groził sąsiadom śmiercią, oblał benzyną drzwi ich mieszkania i samochód, trzymając w ręku siekierę.
- Zabarykadował się w mieszkaniu, grożąc podpaleniem, a po zatrzymaniu znaleziono przy nim metamfetaminę.
- Sprawdź, jakie konsekwencje grożą 40-latkowi za jego czyny i czy działał pod wpływem narkotyków.
Lubań. 40-latek, który próbował podpalić sąsiadów, w rękach policji
Zarzuty kierowania gróźb karalnych z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszał 40-latek z Lubania. Przed kilkoma dniami wszczął awanturę w jednym z bloków na terenie miasta, która skończyła się interwencją kilku patroli policji i straży pożarnej.
- Według ustaleń policjantów podejrzany miał najpierw grozić swoim sąsiadom pozbawieniem życia. Następnie, chcąc potwierdzić swoje słowa czynami, rozlał benzynę pod drzwiami ich mieszkania. Wobec kolejnych osób posunął się jeszcze dalej – oblał łatwopalną cieczą ich pojazd, jednocześnie ponawiając groźby, tym razem trzymając w ręku siekierę - informuje Komenda Powiatowa Policji w Lubaniu.
40-latek zabarykadował się następnie w swoim mieszkaniu, grożąc podpaleniem całego budynku. Policjanci, przy użyciu specjalistycznych narzędzi, siłowo otworzyli drzwi do lokum. W środku zastali agresywnego mężczyznę, a przy nim kanister wypełniony benzyną. Natomiast nie było tam żadnych osób postronnych, jak twierdził wcześniej podejrzewany.
W mieszkaniu panował spory bałagan, a po sprawdzeniu pomieszczeń i przeszukaniu zatrzymanego okazało się, że posiada on przy sobie narkotyki. Według testera była to metamfetamina, którą zabezpieczono do sprawy. Policjanci będą sprawdzać, czy mężczyzna działał pod jej wpływem. 40-latek został tymczasowo aresztowany, a za popełnione przestępstwa grozi mu do 3 lat więzienia.