Prace mają się rozpocząć w połowie listopada, a "do końca tego roku ta sprawa powinna zostać definitywnie rozwiązana".
- Otrzymałem kolejną ofertę, z kolejnego instytutu naukowego, który deklaruje bezpłatne przeprowadzenie badań nieinwazyjnych. Złożyliśmy wniosek do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o pozwolenie na ten program badawczy i do PKP, które są zarządcą tego terenu – tłumaczy Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Posłuchaj wypowiedzi prezydenta Wałbrzycha:
Co kryje legendarny skład?
Żołnierze, którzy pod koniec września badali teren, znaleźli tam kilka łusek po amunicji karabinowej z czasów II wojny światowej. Wszystko to ma wartość nie tylko materialną.
- Ja przypominam tylko, że zostały tam znalezione elementy czy materiały, które potwierdzają historyczność tego miejsca. Natomiast nie jesteśmy jakoś szczególnie przywiązani do tego wątku materialnie cennego – dodaje Szełemej.
Wątek materialny, o którym mówił prezydent Wałbrzycha, wiąże się z legendą złotego pociągu. Kilkanaście wagonów miało być wyładowanych złotem i kosztownościami.
Według pogłosek miało tam być m.in. złoto uprowadzone z banków, Bursztynowa Komnata, część depozytów Centralnego Banku III Rzeszy i dzieła sztuki zrabowane w Polsce i Rosji.
Posłuchaj wypowiedzi prezydenta Wałbrzycha:
Materiał dźwiękowy przygotował reporter Radia ESKA, Wojciech Góralski.