Pani Danuta ma 61 lat i przez ostatnią 1/3 część swojego życia mieszka w niewielkiej altance na terenie ogródków działkowych w pobliżu centrum Wrocławia. Drewniana Altanka jest niewielka, w środku nie ma wody ani prądu. Jedyny „luksus” stanowi kuchenka na butle gazowe i radio na baterie. Chłodne dni pomaga jej przetrwać piecyk i koce. Oraz koty. Trzy koty, które zastępują kobiecie rodzinę.
Takie warunki byłyby trudne do zniesienia dla kogoś młodego i zdrowego. A pani Danuta nie jest zdrowa. Choruje na nowotwór gardła i kości twarzy oraz osteoporozę. Przeszła radioterapię. Waży zaledwie 30 kilogramów, bo lekarze musieli wyciąć jej część żołądka.
Niewielki zasiłek z ZUS musi wystarczyć jej na utrzymanie. Ale nie wystarcza. Bezdomna kobieta musi liczyć na pomoc różnych fundacji i dobrych ludzi, którzy usłyszeli o jej losie. A tych na szczęście jest coraz więcej.
Akcję pomocy na Facebooku zainicjowała pani Małgorzata, która sama również doświadczyła bezdomności.
- Poznałam wczoraj wieczór sytuację Pani Danusi, widzę siebie sprzed roku. Z tą różnicą, że ja z kotami mieszkałam tylko ponad pół roku w przyczepie i nie miałam raka - pisze na swoim profilu pani Małgorzata. - Kiedy powiedziałam Pani Danusi, że mnie pomogli dobrzy ludzie, wyciągając zimą z bezdomności, usłyszałam w Jej głosie nadzieję…
Sytuacją pani Danuty zainteresowała się m.in. Rada Osiedla Stare Miasto, która zorganizowała zbiórkę niezbędnych rzeczy dla 61-latki.
Osoby, które chciałyby włączyć się w pomoc pani Danucie mogą skontaktować się z Radą Osiedla Stare Miasto, dzwoniąc pod numer tel. 515 584 621 lub pisząc na maila [email protected].
Co jest najbardziej potrzebne? Przede wszystkim kosztowny agregat prądotwórczy, ale także butle gazowe. Przyda się także jedzenie - pani Danuta ma poparzone gardło po przebytej radioterapii i może przyjmować tylko półpłynne posiłki. Kobieta z pewnością ucieszy się też z karmy dla kotów, którymi się opiekuje.
Być może niedługo uda się załatwić bezdomnej kobiecie jakieś mieszkanie. Stara się o to już wiele osób. Wkrótce ma też ruszyć publiczna zbiórka pieniędzy dla 61-latki.