Już wiadomo, co polscy piłkarze zjedzą na obiad za ponad półtora tygodnia. Dostaną rosół z perlicy i giczy cielęcej, gotowaną pierś z kurczaka i grillowaną białą rybę. To nie jest eksperymentalne menu, a dania sprawdzone, które praktycznie zawsze serwowane są w dniu meczowym.
- Każdy dobrze wie ile musi i powinien zjeść na swoje potrzeby, wydolność fizyczną, żeby im to wystarczało. Także tu nie ma niejadków ani łakomczuchów - tłumaczy Tomasz Leśniak, kucharz reprezentacji.
Dla Tomasz Leśniaka to już piąta duża impreza piłkarska. Dla reprezentacji gotuje od 12 lat.
Posłuchaj wypowiedzi Tomasza Leśniaka:
Czytaj także: Gotowi do startu! 6. PKO Nocny Wrocław Półmaraton w tym roku w rytmie disco