Na Facebooku ludzie z całej Polski mogą wrzucać zdjęcia czerwonych rzeczy, które mogą przynieść szczęście na maturze.
- Wystarczy zrobić zdjęcie czegoś czerwonego. Oznaczyć je hashtagiem #czerwonepożyczone i umieścić w mediach społecznościowych: na Facebooku lub na Instagramie. Studenci pożyczają przede wszystkim długopisy oraz czerwone pióra i jednocześnie życzą ich połamania, ale pojawiają się maskotki, czerwona papryka, książki czy korale. - mówi Dawid Frik, koordynator akcji.
Nie warto liczyć na szczęście
Wrocławianie zachęcają maturzystów, żeby jednak postawili na naukę, ale pomóc szczęściu nigdy nie zaszkodzi.
- Nie wierzę, żeby cokolwiek przynosiło szczęście na maturze, jak się człowiek nauczy, to napisze. - zapewnia zeszłoroczna maturzystka.
- Jakiś talizman? Każdy ma swój ulubiony, np. słonik czy… bielizna. - mówi studentka.
- Wszystko, z czym nasz mózg miał kontakt, gdzieś tam jest, ale ja miałam moją super maskotkę, z którą wygrałam konkurs w czwartej klasie podstawówki.
- Szczęśliwy naszyjnik, który dostałam od taty. Rzeczywiście czasami pomaga. - przekonuję maturzystka.
- Najbardziej bym wierzyła w czterolistną koniczynkę, ale na samej maturze to zostaję już tylko nadzieja.
Zobacz film (reporterka: Ewelina Wąs, operator: Damian Szkudlarczyk):
Matury w pełni
Maturzyści mają już za sobą język polski, matematykę na poziomie podstawowym i wiedzę o tańcu.
Już w poniedziałek uczniowie będą zdawać język angielski. We wtorek rozszerzona matematyka, a w środę wiedza o społeczeństwie i informatyka. W czwartek maturzyści zasiądą przed arkuszami do języka niemieckiego, a tydzień zakończą zdawaniem biologii i filozofii. Potem zostaną już inne języki, historia, geografia, chemia i fizyka. Matury zakończą się 24 maja.
Więcej szczegółów o akcji znajdziecie na stronie "Czerwone Pożyczone" na Facebooku.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Eweliny Wąs: