Niewiarygodne!

Dolnośląska fabryka dzieci budzi strach wśród mieszkańców! Po zmroku słychać płacz noworodków

2024-09-13 11:30

To jedno z najbardziej tajemniczych, klimatycznych, ale również mrocznych miejsc na mapie Dolnego Śląska. Mieszkańcy unikają tej okolicy jak ognia, natomiast dla miłośników urbexu to nie lada gratka! Opuszczony szpital Zakonu Kawalerów Maltańskich w Mokrzeszowie od lat popada w ruinę i przeraża swoją historią.

Opuszczony szpital w Mokrzeszowie. Historie okolicznych mieszkańców przyprawiają o ciarki

Mokrzeszów to niewielka wieś w powiecie świdnickim na Dolnym Śląsku, która może pochwalić się wieloma ciekawymi miejscami. Najczęściej jednak odwiedzający kierują się do opuszczonego budynku z XIX wieku, który nazywany jest pałacem, szpitalem lub fabryką dzieci. Miłośnicy urbexu oraz badacze zjawisk paranormalnych twierdzą, że to jedna z niewielu tak ciekawych lokalizacji na terenie naszego kraju.

Szpital Zakonu Kawalerów Maltańskich w Mokrzeszowie to bez wątpienia perełka Śląska, którą się kocha lub nienawidzi. Okoliczni mieszkańcy należą raczej do tej drugiej grupy, bowiem to właśnie oni przez lata mieli słyszeć w pobliżu obiektu jęki oraz szlochy zarówno małych dzieci, jak i osób dorosłych. Jak to możliwe? Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.

Tajemnicza historia szpitala przeraża. Czy obiekt jest nawiedzony?

Chcąc poznać źródło przerażających historii mieszkańców, należy cofnąć się do czasów sprzed I Wojny Światowej. Jeszcze przed wybuchem konfliktu obiekt powstał z inicjatywy dawnego właściciela miejscowości, który swe dobra zapisał w testamencie Zakonowi Kawalerów Maltańskich i zaznaczył tam, iż chce, by na miejscu docelowo powstał szpital oraz dom starców - owe życzenia po części zostały spełnione.

Podczas I Wojny Światowej faktycznie obiekt funkcjonował jako szpital, ale leczyli się tam głównie niemieccy piloci. Co ciekawe, z czasem na miejscu zaczęto prowadzić również sanatorium, lecz nie cieszyło się szczególnie dużą popularnością.

Najciekawszym jednak okresem funkcjonowania obiektu, ale zarazem najbardziej przerażającym jest moment tuż przed II wojną światową, a także w trakcie jej trwania. To właśnie wtedy mieściła się tam "Fabryka Dzieci" (Lebensborn). Miejsce to powstało z inicjatywy Reichsführera-SS Heinricha Himmlera, który chciał "odnowić" niemiecką krew. Placówki miały za zadanie stworzyć dobre warunki do hodowli "nordyckiej rasy nadludzi". W obiekcie rodziły się więc dzieci "czystej krwi aryjskiej" i to ponoć właśnie ich szloch ma być niekiedy słyszalny w miejscowości. 

Działalność szpitala miała zakończyć się w 1945 roku, a następnie do 1982 roku w jego miejscu działała szkoła. Z czasem budynek przejął Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego, a w 1995 roku trafił on w ręce bawarskiej rodziny, która miała w planach zmienić go w luksusowy hotel. To jednak nie doszło do skutku i w 2019 roku obiekt został wystawiony na sprzedaż. Jeśli jesteście ciekawi, jak opuszczony budynek przedstawia się na fotografiach, zachęcamy do sprawdzenia naszej galerii zdjęć powyżej.

Opuszczony kościół ewangelicki w Pogódkach na Pomorzu
Listen on Spreaker.