Spis treści
- Dawniej był to słynny uzdrowiskowy kurort. Dolnośląska wieś jest na skraju
- Uzdrowisko Opolno-Zdrój kontra kopalnia
Dawniej był to słynny uzdrowiskowy kurort. Dolnośląska wieś jest na skraju
Dolny Śląsk to region, który może pochwalić się wieloma miejscowościami uzdrowiskowymi. Niegdyś słynnym kurortem w tej okolicy było Opolno-Zdrój, czyli niewielka wieś w powiecie zgorzeleckim, w gminie Bogatynia. W XIX wieku jeszcze przed włączeniem miejscowości do Polski, uzyskała ona status renomowanego uzdrowiska ze względu na złoża borowiny oraz obecne tam wody z wysoką zawartością żelaza i siarki, które miały lecznicze właściwości. Do Opolna-Zdroju przyjeżdżali kuracjusze z reumatyzmem, artretyzmem, anemią, nerwobólami, paraliżem czy dolegliwościami kobiecymi i cenili sobie okoliczny spokojny klimat oraz krajobrazy. Niestety w 1956 roku przyszłość uzdrowiska legła w gruzach, bowiem stwierdzono, że w jego okolicy powstanie kopalnia.
Działały tutaj wspaniałe hotele, restauracje. W 1956 roku podjęto decyzję o budowie kombinatu energetyczno-wydobywczego - mówiła cytowana przez TVP Wrocław dr hab. inż. arch. Grażyna Kodym-Kozaczko z Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej.
Uzdrowisko Opolno-Zdrój kontra kopalnia
Kurort Opolno-Zdrój został niemalże pochłonięty przez kopalnię Turów, która poniekąd przyczyniła się do tego, iż w miejscowości zanikły wody zdrojowe, a spalanie węgla pochodzącego z Zagłębia Turoszowskiego doprowadziło do zanieczyszczenia powietrza. To jednak niestety nie koniec.
Okazuje się, że w ostatnich latach pojawiły się plany wyburzenia budynków znajdujących się na terenie odkrywki. Co prawda, nie poczyniono jeszcze kroków w tej sprawie, lecz mieszkańcy zauważają, że zaniedbano przez to obiekty mieszkalne na terenie przeznaczonym do wyburzenia.
To jest region węglowy, a działalność związana z turystyką, z zabytkami ma olbrzymi potencjał. Jeżeli dziś zgodzimy, żeby kopalnia odkrywkowa Turów pogłębiała się i zabierała kolejne zabytki z Opolna, jeżeli dalej będziemy ignorować to, że te budynki wymagają natychmiastowej opieki, to kolejne zabytki ulegną bezpowrotnie zniszczeniu - stwierdził Paweł Pomian ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA, cytuje portal wiadomosci.radiozet.pl.
Przedstawiciele stowarzyszenia EKO-UNIA informują, że spora część wniosków o wpisanie niektórych budynków do rejestru zabytków została już odrzucona przez konserwatora, więc postanowili ze sprawą udać się do minister kultury Hanny Wróblewskiej, która być może zajmie się tą kwestią. Jak potoczy się przyszłość dawnego uzdrowiska? Tego niestety nie wiemy, ale miejmy nadzieję, że obejdzie się bez wyburzania obiektów mieszkalnych.